Włodzimierz Czarzasty o duchu Michnika nad „Gazetą Wyborczą" i o tym, że „pani Kublik nie jest wiarygodnym dziennikarzem"

W wywiadzie dla portalu Onet.pl szef Stowarzyszenia Ordynacka, Włodzimierz Czarzasty ostro zaatakował środowisko „Gazety Wyborczej" oraz nie szczędził słów krytyki wobec Platformy Obywatelskiej.

Czarzasty odniósł się do wywiadu Tomasza Kality dla „Gazety Wyborczej", który stwierdził, że szef Stowarzyszenia Ordynacka nie będzie startował w wyborach do Sejmu.

Kalita dzwonił do mnie w tej sprawie i powiedział, że pozwolił sobie na taką wypowiedź, na skutek tego, co przeczytał w „Gazecie Wyborczej" w artykule pani Agnieszki Kublik, a ona nie jest dla mnie wiarygodnym dziennikarzem i tak odpowiedziałem Kalicie (Tomasz Kalita w rozmowie z Onet.pl potwierdził, że został wprowadzony w błąd przez artykuł w "Wyborczej" i że już rozmawiał z Włodzimierzem Czarzastym na temat swojej "pomyłki").  - tłumaczy w wywiadzie dla portalu Onet.pl Włodzimierz Czarzasty.

W dalszej części wywiadu Włodzimierz Czarszasty odniósł się do publikacji tygodnika „Wprost", który sugerował, że ludzie ze Stowarzyszenia Ordynacka wejdą do rządu na plecach ludzi Grzegorza Napieralskiego.

To są takie opowieści... Stowarzyszenie Ordynacka grupuje wiele naprawdę wybitnych osobistości. Mamy podpisaną umowę z SLD, w ramach której są dwa punkty. Pierwszy to konsultacje merytoryczne i to jest współpraca dotycząca programu, ludzie z Ordynackiej opiniują dla SLD różne projekty i ustawy, piszemy dokumenty. Stąd specjaliści z Ordynackiej w ramach Sojuszu. Drugi punkt dotyczy potencjalnej współpracy w ramach wyborów. Jak mówię, że nie wiem, czy będę kandydował, to nie dlatego, że uciekam od odpowiedzi, tylko dlatego, że nie ma terminu wyborów, ani rozmów koalicyjnych w ramach ugrupowań i organizacji, które mają podpisaną umowę na współdziałanie z SLD. Te rozmowy odbędą się w marcu. Ordynacka na pewno będzie wystawiała swoich kandydatów i będzie z SLD o tym rozmawiała. Proszę pamiętać jednak, że Ordynacka nie wystawia ludzi tylko na listach SLD, ale też na PSL i PO. - tłumaczy Czarzasty w wywiadzie dla portalu Onet.pl.

Szef Stowarzyszenia Ordynacka rozważa także różne warianty koalicyjne, które mogłyby zostać zrealizowane, jeśli Sojusz uzyskałby dobry wynik wyborczy. Włodzimierz Czarzasty przypomina, że był wielkim przeciwnikiem koncepcji koalicji PO-SLD w tej kadencji Sejmu i stwierdza, że nie wyobraża sobie koalicji SLD z PiS w przyszłej kadencji Sejmu.

Ja mówiłem, że SLD nie powinno robić koalicji z PO w tej kadencji. Słusznie mówiłem, żeby tego nie robić, bo inaczej treść ulubionej książki Donalda Tuska „Teoria klasy próżniaczej" rozlałaby się również na SLD i byłoby ono obarczane nicnierobieniem przez 3,5 roku. Jeśli chodzi o SLD, to najważniejsze jest nie z kim, tylko po co wejdzie się w koalicję. To ważne hasło, które SLD niedawno dopiero zrozumiało. SLD razem z PSL ma w tym momencie największą zdolność koalicyjną w Polsce i to jest ważne. Decydowanie w tej chwili, jakby to miało wyglądać w przyszłości, jest przedwczesne. Żeby była jasność, to osobiście nie wyobrażam sobie koalicji z PiS. - mówi Włodzimierz Czarzasty.

Odnosząc się do publikacji „Gazety Wyborczej", z których wynikało, że to Włodzimierz Czarzasty blokuje wybór nowych rad nadzorczych w radiu i telewizji, szef Stowarzyszenia Ordynacka nie przebierając w słowach wyjaśnia kulisy konfliktu ze środowiskiem „Gazety Wyborczej".

„Gazeta Wyborcza" jest ostatnią firmą, która powinna się wypowiadać na temat uczciwości i braku interesów w mediach publicznych. Obłudne jest to, że Agora walczy o pieniądze z innymi mediami, a „Wyborcza" mówi, że to walka o demokrację i wolność. „Gazeta" uważa, że demokrata to ten, który myśli tak samo jak oni. Kto ma inne zdanie, nie jest demokratą – nie ma zgody na takie myślenie. Mamy tyle mediów, a zwłaszcza internet, które pokazują inne sposoby myślenia niż Adam Michnik. Minęły czasy ideologicznego monolitu.  - stwierdza Włodzimierz Czarzasty.

Pytany, czy Adam Michnik nadal wywiera duży wpływ na „Gazetę Wyborczą" Czarzasty stwierdza, że jeśli ktoś spada z ideologicznego piedestału, już na niego nie wróci. Dodaje jednak, że „duch Michnika krąży nad „Gazetą", jak duch komunizmu za „Kapitału" nad Europą.

Źródło: Onet.pl
pedro

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.