Dobry pomysł radnych PiS w Warszawie: niech 10 kwietnia o 8.39 zawyją syreny w całym mieście. Ale Platforma pomysł zwalcza...

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

O dobrym pomyśle stołecznych radnych PiS informuje "Rzeczpospolita". na stronach stołecznych. Chodzi o propozycję, by 10 kwietnia o godz. 8.39 - a więc dokładnie rok od katastrofy smoleńskiej - w stolicy rozległ się głos syren alarmowych.

W Warszawie głos syren rozlega się tradycyjnie 1 sierpnia o godz. 17, w rocznicę Powstania Warszawskiego. Od kilku lat na dźwięk syren staje wówczas całe miasto. Duża w tym zasługa edukacyjnej działalności Muzeum Powstania Warszawskiego, które powstało dzięki śp. Lechowi Kaczyńskiemu.

Szef klubu PiS w Radzie Warszawy Maciej Wąsik tak uzasadnia pomysł uruchomienia syren w rocznicę 10/04:

Władze stolicy same z siebie nie przedstawiły żadnej własnej inicjatywy związanej z obchodami rocznicy katastrofy. Proponujemy więc sposób prosty, ale godny stolicy: włączenie syren o godzinie, w której rozbił się samolot.

Na razie jednak pomysł ma niewielkie szanse na wejście w życie - radni PO nie zgodzili się nawet, by sprawę wprowadzić do porządku obrad najbliższej sesji Rady Warszawy.

Przecież to nie jest sprawa polityczna. W tej katastrofie zginęli dwaj prezydenci, Honorowi Obywatele Warszawy i osoby zasłużone dla stolicy – argumentuje w wypowiedzi dla "Rz" Wąsik.

Przedstawiciele władz Warszawy, jak informuje "Rz", "mają mieszane uczucia".

Tylko raz w roku polecam uruchomić system syren alarmowych w Warszawie i województwie. 1 sierpnia oddajemy hołd bohaterom Powstania Warszawskiego. Ich heroizm był wyjątkowy. Dlatego wyjątkowe są sposoby honorowania ich pamięci. I niepowtarzalne – mówi polityk PO Jacek Kozłowski.

Ale przecież katastrofa smoleńska też była wyjątkowa. No i zginął w niej prezydent Rzeczpospolitej, wcześniej prezydent stolicy - jak mało kto związany z pamięcią o Powstaniu Warszawskim. Syreny 10 kwietnia pasują więc doskonale do kontekstu tragedii.

Nie ma jednak co liczyć, że PO zgodzi się na włączenie syren 10 kwietnia. A nawet gdyby partia rządząca się zgodziła, to i tak stołeczna konserwator zabytków uzna np., iż dźwięk syren częściej niż raz w roku szkodzi cennym zabytkom.

PS. A pomnik smoleński i tak powstanie. I to na Krakowskim Przedmieściu.

Pat

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych