Blog Kazimierza Marcinkiewicza
Dzisiaj znowu jadę do TVN, zapraszam wszystkich do oglądania. To jednak poważna telewizja, wie, jak wykorzystać takie kompetentne osoby jak ja. Na pewno będę pytany o bardzo ważne sprawy – jak zwykle zresztą: czy Jarosław Kaczyński znowu oszukuje naród, kiedy skończy i jak, dlaczego Platforma wygra wybory.
Zaraz po wyjściu z TVN idziemy z Isabel na sushi, a potem na lotnisko, skąd lecimy na Seszele. A może na Majorkę, już nie pamiętam. Tyle jest tych wyjazdów.
Blog Isabel Marcinkiewicz
Ja to się w ogóle nie przejmuję, co tu różni zawistni ludzie wypisują pod moim adresem i mojego męża. Chcę, żebyście o tym wiedzieli. Po prostu zazdrościcie mu wspaniałej kariery, a mnie, że jestem jego żoną i wiersze umiem pisać.
Podejrzewam zresztą, że to wszystko piszą ludzie nasłani przez Kaczyńskiego. On jest chory z nienawiści.
Poniżej wklejam zdjęcie, bo fajne sobie kupiłam, te, no, kozaczki.
Blog Joanny Kluzik-Rostkowskiej
Na wstępnie chciałabym zaznaczyć, że nasze ugrupowanie nie będzie już więcej zajmować się Jarosławem Kaczyńskim, który jest zagrożeniem dla polskiej polityki i ponownie próbuje oszukiwać wyborców prowadząc swój blog, który tak naprawdę pisze za niego kolega Błaszczak na zmianę z kolegą Hofmanem.
Chciałabym też poinformować Państwa, że Jarosław Kaczyński do tej pory mi się nie ukłonił na korytarzu, chociaż mijaliśmy się nie dalej jak wczoraj. Ten człowiek musi mieć jakąś poważną psychiczną zadrę na naszym punkcie i myślę, że dla wszystkich byłoby lepiej, gdyby odszedł z polityki jak najprędzej raz na zawsze.
Pytają Państwo czasem, jaki właściwie jest nasz program. Informuję, że nie mamy na razie czasu nad nim pracować, ponieważ musimy zająć się monitoringiem bloga Jarosława Kaczyńskiego.
Blog Mariusza Błaszczaka
Nieprawdą jest, co napisała na swoim blogu Joanna Kluzik-Rostkowska, jakobym był autorem wpisów Jarosława Kaczyńskiego. Wszyscy, którzy mnie znają, wiedzą, że nie odróżniam bloga od maszynki do golenia, więc tym bardziej nie mógłbym na nim nic pisać, nawet za prezesa. Może nawet zwłaszcza za prezesa. Nawet ten wpis pisze za mnie kolega Hofman.
Ponadto nie jest prawdą stwierdzenie, jakoby pan prezes nie witał się z panią Kluzik-Rostkowską. Podczas opisywanego przez nią spotkania Jarosław Kaczyński nieznacznie skinął głową w kierunku pani poseł, która być może nie dostrzegła tego ze względu na dość znaczną odległość (wg pomiarów, dokonanych przeze mnie taśmą mierniczą – 14,3 m).
Chciałbym także zdementować pogłoski, jakobym poddawał swoją fryzurę termicznemu utrwalaniu (niektórzy publicyści piszą wręcz o prasowaniu). Jej trwałość i uporządkowanie zawdzięczam wyłącznie żelowi do włosów. Przy czym podkreślić chciałbym, iż jest to żel produkcji polskiej.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/110592-nie-do-konca-rzetelny-przeglad-blogow-kluzik-kaczynski-wciaz-nie-uklonil-mi-sie-na-korytarzu-rysuje-krauze
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.