W trakcie spotkania zdenerwowany premier miał stracić - jak opisywano - panowanie nad sobą i zaatakować wdowę po rzeczniku praw obywatelskich. Jak zauważa jednak "SE", dowodów jednak nie było.
Atmosfera już od samego początku była bardzo napięta. Emocje sięgnęły zenitu, kiedy Ewa Kochanowska spytała premiera o ostrzeżenie, jakie z ust byłego litewskiego prezydenta, a obecnie europosła, Vytautasa Landsbergisa miała usłyszeć jej córka - przypomina "SE".
Oto opublikowany przez "SE fragment:
Ewa Kochanowska, wdowa po Januszu Kochanowskim:
( ...) Może na chwileczkę zostawmy umarłych, jeśli pan pozwoli, bo mam pytanie o żywych. Czy pana zdaniem pytanie jak, nawet nie dlaczego, ale jak zginął mój mąż jest pytaniem zagrażającym życiu? Ponieważ w czasie po wystąpieniu mojej mojej córki w Parlamencie Europejskim, europoseł Landsbergis, były prezydent Litwy, odnosząc się do jej zdecydowanej, skomponowanej bardzo prawniczo wypowiedzi, powiedział wprost: "Jest pani w niebezpieczeństwie. I dlatego proszę uważać. Na przykład podczas jazdy samochodem". Chciałam zapytać, czy zadawanie pytań jest zagrażające życiu?
Premier Donald Tusk:
(... ) ale w najmniejszym stopniu nie zamierzam odpowiadać na tego typu pytania i wypowiedzi. (... ) Wie pani co, bo rozmawiamy o sprawach, które nie znoszą ironicznego dystansu ( ...) Bardzo cenię sobie pani pytanie, ale jest ono oburzające. Ono jest oburzające.
(... ) Więcej nie będę odpowiadał na tak obraźliwe insynuacje (SŁYCHAĆ UDERZENIE w stół - przyp. red.) ( ...) Mam dosyć wysłuchiwania uwag na temat domniemanego zabójstwa (...), bo boi się tego rządu (... ) Nie interesuje mnie wypowiedź pana Landsbergisa w tej sprawie.
( ...) Proszę zostać ze swoim poglądem, jeśli pani ma satysfakcję, że ją tak potraktowano. I proszę zapytać premiera Landsbergisa, a nie mnie!
Co ważne, i co też przypomina "SE", tuż po wydarzeniu rzecznik rządu Paweł Graś twierdził, że wypowiedź wdowy była nie na miejscu.
"Panie premierze, czy pan wydał rozkaz zamordowania mnie i tych, którzy śmią zadawać głośne pytania o Smoleńsk?". To jest bezczelność, trudno to inaczej nazwać - relacjonował jej słowa w Radiu Zet.
W pytaniu Ewy Kochanowskiej takich sugestii jednak nie było.
Sil
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/110468-nie-bede-odpowiadal-na-tak-obrazliwe-insynuacje-slychac-uderzenie-w-stol-premier-na-spotkaniu-z-rodzinami-1004
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.