W Zielonej Górze - przynajmnie na razie - nie będzie ronda imienia śp. Lecha Kaczyńskiego. "Platforma na nie"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Jak informuje "Gazeta Wyborcza", uchwałę rady miasta Zielona Góra w sprawie nadania jednemu z rond imienia śp. Lecha Kaczyńskiego poparło 7 radnych z PiS i lewicy. Przeciw było 11 radnych PO i SLD. Trzech wstrzymało się od głosu.

Imię zmarłego tragicznie prezydenta miało przyjąć nowe rondo przy ul. Ptasiej. Taki pomysł przedstawił już kilka miesięcy temu radny Jacek Budziński (PiS).

Jak to w Polsce roku AD 2011 jest już regułą, "przeciw tej propozycji protestowała część mieszkańców miasta". A że radnym wygodnie powoływać się na  rzekomą "wolę ludu", w styczniu radni nie podjęli decyzji o nazwie ronda. Nie udało się także w lutym, gdy uchwała wróciła pod obrady.

I tym razem radni PO próbowali ją zdjąć z porządku obrad, bo budzi kontrowersje. Jednak dzięki głosom PiS i SLD projektu nie udało się wykreślić. Radni nie mieli wyboru: musieli głosować.

Ciekawa jest relacja z dyskusji na temat nadania rondu imienia śp. Lecha Kaczyńskiego:

Lech Kaczyński był prezydentem wybranym przez większość narodu. Dlatego proszę o poparcie. Szanuję, że ktoś może mieć inne zdanie. Jeśli nie możecie zaakceptować uchwały, wstrzymajcie się od głosu - apelował radny PiS Jacek Budziński.

Wiele osób uważa, że Lech Kaczyński był najgorszym z polskich prezydentów. Nie cieszył się też szacunkiem wśród wielu mieszkańców miasta. Jednak był urzędującym prezydentem, który zginął podczas pełnienia swoich obowiązków. Rondo mu się należy - mówił Andrzej Brachmański, radny SLD, który projekt poparł.

Obserwujemy erozje wartości patriotycznych. Ludzie coraz częściej nie stają na baczność, gdy grany jest hymn państwa. Hymn to symbol, podobnie jak funkcja prezydenta. Symbolom należy się nasz szacunek. Nie powinniśmy ich oceniać - mówił z kolei Tomasz Nesterowicz, szef klubu SLD.

Jak informuje "GW", "ofensywa zwolenników patrona obudziła przeciwników nazwy ronda. Tych było najwięcej wśród radnych PO":

Ja zagłosuję przeciw. Nie oceniam prezydenta, jednak ten projekt budzi sprzeczne emocje wśród mieszkańców. Nie grajmy na emocjach - przekonywała Aleksandra Mrozek.

Czy są projekty, które nie budzą "sprzecznych emocji wśród Polaków"? Nie ma. No i jednak zabawne, gdy przedstawiciele partii, która odpowiada za przemysł pogardy wzywają, "by nie grać na emocjach". O Januszu P. już zapomnieli?

A pamięci prezydenta Kaczyńskiego radna Mrozek and Co. i tak nie zabije. Bo to był najlepszy prezydent, jakiego Polska miała. Co widać tym lepiej, im więcej czasu upływa.

Pat

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych