Velux 5 Oceans: Gutkowski drugi. "W ciągu tygodnia jachty powinny znaleźć się w okolicach Hornu"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Zbigniew Gutkowski na pokładzie Operon Racing
Zbigniew Gutkowski na pokładzie Operon Racing

Polak Zbigniew „Gutek" Gutkowski wciąż płynie drugi w trzecim etapie regat VELUX 5 OCEANS. Od najbliższego konkurenta, Kanadyjczyka Dereka Hatfielda dzieli go dwadzieścia pięć mil. Oddaleni o tysiące kilometrów od najbliższego lądu żeglarze ścigają się jakby był to „przybrzeżny", pokazowy etap, a nie liczący 6000 Mm odcinek przez jeden z najodleglejszych akwenów świata, co daje kibicom dodatkowy zastrzyk adrenaliny.

W ciągu najbliższego tygodnia wszystkie jachty powinny znaleźć się w okolicach przylądka Horn. Jednak zapowiada się zmiana pogody, co niesie ze sobą nowe możliwości taktyczne oraz dodatkowe ryzyko.

Prognoza mówi, że przez następnych kilka dni, czyli do przylądka Horn, warunki nie będą już takie kolorowe, widać duże powierzchnie zupełnie bez wiatru i można tam „zaparkować" nawet na dwa-trzy dni

– wyjaśnia sytuację Gutkowski w trakcie rozmowy telefonicznej z pokładu Operon Racing.

Trzeba dobrze pogłówkować. Można dużo zyskać, ale i dużo stracić. A nie można za bardzo przyspieszyć, bo jest fala, jakieś 8 metrów, a zjazdy z takiej fali przy postawionej dużej powierzchni żagli mogą być niebezpieczne

– dodaje Polak.I jeszcze:

Czekamy teraz na Przylądek Horn, zobaczymy, co tam się będzie działo. Ostatnim razem, jak tam byłem (rejs katamarana Warta-Polpharma, rok 2000/01 – przyp.red.), miałem 120 węzłów wiatru albo nawet więcej, bo elektronika przestała pokazywać. Zobaczymy, jakie warunki będą tym razem.

 

Derek Hatfield tak komentuje sytuację:

Gutek i ja znów walczymy blisko siebie. Czasami się rozdzielamy, ale potem znów jesteśmy razem. Nie zawsze specjalnie, znajdujemy się po prostu w tym samym systemie pogodowym, co wymusza te same decyzje i żeglugę tym samym kursem. Póki co Gutkowi udaje się utrzymywać przewagę i na razie jest poza moim zasięgiem.

 

Skiper Active House dodaje:

Systemy pogodowe są tutaj ogromne, dlatego jedziemy razem, ale mam nadzieję, że niedługo uda nam się rozdzielić.

Brytyjczyk Chris Stanmore-Major, który wczoraj miał problem z podartym głównym żaglem, pomimo trudnych warunków (sztormowy wiatr i fala) naprawił rozdarcie i teraz nadrabia stracone mile.

Kolejność zawodników w dniu 18.02.2011 na godzinę 12.00 czasu UTC (13.00 czasu polskiego):

1. Brad Van Liew, Le Pingouin (USA): 2451 Mm do mety, dystans ostatniej doby 287 Mm, średnia prędkość 12 węzłów

2. Zbigniew Gutkowski, Operon Racing (POL): 205 mil do lidera, dystans ostatniej doby 285 Mm, średnia prędkość 11,9 węzła

3. Derek Hatfield, Active House (CAN): 228 Mm mil do lidera, dystans ostatniej doby 294 Mm, średnia prędkość 12,3 węzła

4. Chris Stanmore-Major, Spartan (UK): 507 mil do lidera, dystans ostatniej doby 240 Mm, średnia prędkokść 10 węzłów

Regaty VELUX 5 OCEANS to wokółziemskie regaty samotników z przystankami w pięciu portach etapowych. Żeglarze wystartowali z La Rochelle we Francji 17 października 2010. Do Kapsztadu (7500Mm) dopłynęli po około miesiącu. Start drugiego etapu do Wellington w Nowej Zelandii miał miejsce 16 grudnia 2010 (7000Mm). Trzeci etap ruszył 6 lutego 2011 do Punta del Este w Urugwaju (5800Mm), skąd 27 marca wypłyną do Charleston w USA (5700Mm). W piątym etapie (start 14 maja) powrócą do francuskiego La Rochelle (3600Mm) i tym samym wokółziemska pętla licząca ok. 30 000 mil morskich zostanie zamknięta.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych