W wywiadzie dla portalu Onet.pl Marcin Dubieniecki komentował swoje plany na przyszłość związane z polityką oraz pokusił się o krótką analizę sytuacji w Prawie i Sprawiedliwości oraz w całym Sejmie.
Mąż Marty Kaczyńskiej tłumaczył, że gdyby kiedykolwiek miał wiązać swoją przyszłość z polityką, nie wyobraża sobie bycia „szeregowym posłem". Pytany o ewentualne wstąpienie w szeregi Prawa i Sprawiedliwości oraz spekulacje dotyczące zmiany lidera partii Marcin Dubieniecki Stwierdził, że Jarosław Kaczyński nie jest wieczny, jednak bez niego PiS nie dałby sobie rady.
Jarosław Kaczyński nie jest wieczny, ale również PiS nie będzie wieczny bez Kaczyńskiego. Wiem, że stryj wciąż nie namaścił następcy. PiS bez Kaczyńskiego nie poradziłby sobie na scenie politycznej. Dzisiaj polski establishment panicznie boi się powrotu Kaczyńskiego do władzy. (...) Mam wrażenie, że część polityków którzy wyjechali do Parlamentu Europejskiego, nie jest dzisiaj zainteresowana walką o przywództwo w partii, powrotem do kraju i startem w wyborach parlamentarnych, mimo że deklarowali wcześniej, że jak ojczyzna wezwie, to wrócą. - tłumaczy Marcin Dubieniecki w wywiadzie dla portalu Onet.pl
Ponadto Dubieniecki postanowił przedstawić analizę całego Sejmu, który porównał do „cyrku". Pytany o rolę Jarosława Kaczyńskiego w tym „cyrku", Marcin Dubieniecki oświadczył, że prezes Prawa i Sprawiedliwości jest po prostu konstruktywną opozycją.
W polskim parlamencie zasiadają osoby nieprzygotowane do pełnienia swoich funkcji. Tak naprawdę w polskiej polityce jest kilku frontmanów, a reszta Sejmu to bezwolne maszynki do głosowania, dla których praca w Sejmie jest szczytem kariery i spełnieniem marzeń. Dzisiaj Sejm nie zajmuje się najważniejszymi sprawami jak chociażby bezpieczeństwem energetycznym, a umowy na dostawę ropy i gazu do kraju są bardzo źle zawierane. Ten rząd nie jest w stanie zrobić nic dobrego dla Polski i myślę, że prędzej czy później obywatele to zrozumieją. - stwierdził mąż Marty Kaczyńskiej w wywiadzie dla portalu Onet.pl.
Marcin Dubieniecki przedstawił także scenariusz, zgodnie z którym po wyborach parlamentarnych władzę w Polsce mogłaby przejąć koalicja Prawa i Sprawiedliwości z SLD lub PSL. Dubieniecki zaznaczył jednak, że Sojusz Lewicy Demokratycznej jest teraz podzielony i mówienie o koalicji tej partii z Prawem i Sprawiedliwością, jest równie realne jak mówienie o koalicji PO-SLD.
W SLD jest grupa ludzi, która mogłaby stworzyć koalicję z PiS, a w PiS są chętni do koalicji z SLD. Nie da się stworzyć koalicji opartej tylko na wspólnie wyznawanym światopoglądzie. Musiałaby to być koalicja, która za cel postawiłaby sobie zdobycie wytyczonych celów. PiS musi odzyskać zdolność koalicyjną. Nie można wykluczyć koalicji PiS z SLD, ale też nie można wykluczyć koalicji PiS z PSL, bo to byłaby koalicja bardzo prawdopodobna. Najlepszy byłby technokratyczny rząd pod wodzą rasowego polityka, który sprawdził się już na szczytach władzy. Możliwy jest też rząd PO-SLD, ale Sojuszu bardziej przekształconego w LiD z dawną Unią Wolności i środowiskiem "Gazety Wyborczej". - tłumaczy w wywiadzie dla portalu Onet.pl Marcin Dubieniecki.
Źródło: Onet.pl
pedro
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/110335-marcin-dubieniecki-jaroslaw-kaczynski-nie-jest-wieczny-ale-rowniez-pis-nie-bedzie-wieczny-bez-kaczynskiego?wersja=mobilna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.