Co naprawdę powiedziała posłanka Mucha (PO) o starszych ludziach i lekarzach? Ciekawy wywiad w "Kurierze Lubelskim"

Joanna Mucha wspiera "Białe Miasteczko" za rządów Jarosława Kaczyńskiego. Po przejęciu wąłdzy wrażliwość się zmieniła. Fot. joannamucha.pl
Joanna Mucha wspiera "Białe Miasteczko" za rządów Jarosława Kaczyńskiego. Po przejęciu wąłdzy wrażliwość się zmieniła. Fot. joannamucha.pl

Ciekawa sprawa z posłanką Platformy Obywatelskiej Joanną Muchą i jej słynnymi już słowami, wypowiedzianymi w rozmowie z partyjną gazetką PO o nazwie "POgłos", że "starsi ludzie są przyzwyczajeni do traktowania wizyty u lekarza co dwa tygodnie jako rozrywki". Lubelska działaczka partii rządzącej tłumaczyła potem, że jej słowa źle zrozumiano, że je źle autoryzowała.

Czy jednak na pewno? W rozmowie z "Kurierem Lubelskim" Joanna Mucha po raz kolejny zapewnia, że zupełnie nie to, co wszyscy przeczytaliśmy, miała na myśli. Za chwilę jednak powtarza dokładnie to samo, choć innymi słowami:

W miejscu, gdzie rzekomo powiedziałam, że starsi ludzie są "przyzwyczajeni do traktowania wizyt u lekarza co dwa tygodnie jako rozrywki" naprawdę mówiłam o tym, że pacjent jest często odsyłany od lekarza do lekarza, nie zawsze mając pojęcie - po co. I to krytykowałam. A jeśli już o tym mówimy - mamy makabrycznie złą ofertę dla osób starszych. Musimy zacząć zastanawiać się, jak to zmienić. Bo jeśli starsza osoba zostaje sama po śmierci małżonka, to trudno się dziwić, że po pierwsze, w większym stopniu dba o swoje zdrowie, a po drugie - szuka możliwości kontaktu z innym człowiekiem.

Jeszcze raz: "Bo jeśli starsza osoba zostaje sama po śmierci małżonka, to trudno się dziwić, że po pierwsze, w większym stopniu dba o swoje zdrowie, a po drugie - szuka możliwości kontaktu z innym człowiekiem".

Przecież to ni mniej ni więcej tylko powtórzenie tezy, że wizyty u lekarza są dla starszych ludzi sposobami nawiązania społecznej relacji, urozmaicenia życia codziennego, jakiejś tam "rozrywki".

A więc "Fakt", który sprawę ujawnił, miał chyba rację tak a nie inaczej interpretując słowa posłanki.

Większość wywiadu w "Kurierze Lubelskim" poświęcona jest żalom posłanki. Na co? Oczywiście także na zły PiS:

Wykorzystują bez skrupułów tę sytuację do histerycznego i pełnego hipokryzji straszenia ludzi Platformą i naszym podejściem do służby zdrowia. Histeria i hipokryzja to dwa słowa, które debatę o służbie zdrowia opisują najpełniej. Poza tym moje oświadczenie w tej sprawie ukazało się kilka godzin po publikacji artykułu w Fakcie i było wszędzie dostępne. Są więc dwie możliwości - albo posłowie PiS wykazują w tym momencie złą wolę i brak przyzwoitości, albo nie posiedli umiejętności czytania ze zrozumieniem.

Ach, jaka szkoda, że posłowie PiS nie korzystają z dobrych wzorów kulturalnej polemiki i tego jak być cywilizowaną opozycją, wyznaczonych przez PO w latach 2005-2007. Chociaż w takim wypadku pani poseł doświadczyłaby prawdziwej nagonki.

A tak w ogóle, to ktoś za tym wszystkim stoi, ktoś chciał posłance podstawić nogę:

Nie wiem, czy ktoś z PO, ale jeśli coś takiego dzieje się w momencie, kiedy tworzone są listy wyborcze, to takie pytanie się oczywiście pojawia. Tym bardziej, że nie sądzę, żeby dziennikarze Faktu regularnie czytali gazetę PO.

Tu akurat nie rozumiemy - partyjne gazetki, wszystkie, czytamy sami i nie sądzimy, żeby dziennikarze "Faktu" pomijali to cenne źródło informacji.

Ciekawe też, że lubelska posłanka, do tej pory mocno kojarzona z Palikotem, teraz się go wypiera.

Byłam nią (osobą związaną z Palikotem) w 2005 r., podczas przygotowywania parlamentarnej kampanii wyborczej. Później, na przełomie 2005 i 2006 roku, odważałam się przedstawiać inne zdanie niż miał Janusz, co on uważał za osobistą krytykę, a to nie było dozwolone. Już wtedy nasze stosunki były bardzo chłodne. Od około dwóch lat mówiłam, choć niepublicznie, że Janusz Palikot odejdzie z PO, bo zaczął coraz bardziej grać na siebie, nie na nas wszystkich. I się nie pomyliłam.

Ha, wkrótce okaże się, idziemy o zakład, że nikt w PO Palikota w ogóle nie znał! Ale trudno się dziwić, facet nie ma czystego sumienia.

wu-ka, źródło: Kurier Lubelski

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.