Teatrzyk „Przegniły batonik" przedstawia sztukę międzynarodową „Davos". Rysuje Andrzej Krauze

Rys, Andrzej Krauze
Rys, Andrzej Krauze

Teatrzyk „Przegniły batonik" przedstawia sztukę międzynarodową „Davos"

Osoby:

Bronisław Komorowski – prezydent RP

Radek Sikorski – minister spraw zagranicznych RP

Bill Gates – fundator Microsoftu

Ben Bernanke – prezes Rezerwy Federalnej

David Cameron – premier Wielkiej Brytanii

Ochroniarz prezydenta Rosji Miedwiediewa

Ochroniarz prezydenta Francji Sarkozy'ego

Sławomir Nowak – gościnnie

Miejsce: centrum konferencyjne w Davos. W tłumie prezydent Komorowski, nieco zagubiony. Niedaleko minister Sikorski w ożywionej dyskusji z Billem Gatesem.

Komorowski (podchodzi do Gatesa i Sikorskiego):

Heloł, aj prezydent Polszy. From Poland, aj, prezydent. (podkręca wąsa)

Gates (do Sikorskiego):

Who's this mustashed moron?

Sikorski (z wyraźną niechęcią):

Eh, no one, just my driver. Wants to leave, he's bored. Not a too brilliant guy.

Komorowski (nachalnie do Sikorskiego):

Radek, przedstaw mnie, przecież to Gates. (do Gatesa) Aj prezydent, from Łorsoł.

Sikorski:

Już przedstawiłem, ale my tu gadamy o komputerach, to nie dla ciebie. Idź tam może do Miedwiediewa, potem będą narzekać, żeś z nim nie pogadał.

Komorowski odchodzi zmartwiony w stronę Miedwiediewa.

Komorowski:

Zdrawstwuj, gospodin priezidient.

Ochroniarz Miedwiediewa:

Stoj! Ty kto takoj?

Komorowski (podkręca wąsa):

Ja priezidient Polszy.

Ochroniarz:

Da da, a ja Barack Obama. (odpycha Komorowskiego)

Komorowski (podbiega do Davida Camerona):

Zdrawstwuj, to jest, gud morning mister Kameron, aj prezydent from Łorsoł. Aj machen gute bigos, pliz.

Cameron:

Oh, I was just looking for someone from the staff. Can you point me to the toilets, please?

Komorowski (podkręca wąsa):

Jes, jes, toilets in Łorsoł, pani Gronkiewicz-Waltz machen, będą, mnogo toilets na Ojro za rok.

Cameron:

Sorry, man, can't understand you. I'll ask someone else.

Ben Bernanke (podchodzi do Komorowskiego, podaje mu swój płaszcz):

Hang it in the cloakroom, please.

Komorowski bierze płaszcz, nie bardzo wiedząc, co z nim zrobić. Obok przechodzi Nicolas Sarkozy ze swoimi współpracownikami.

Ochroniarz Sarkozy'ego (podaje płaszcz prezydenta Francji Komorowskiemu):

Tiens, portes le manteau au vestiaire.

Komorowski:

Charaszo, to jest jes, gute nacht, mersi, pliz, aufwiderzejn, mesje.

Kurtyna

Sławomir Nowak (na proscenium, znudzonym tonem):

Tak prawdę mówiąc, proszę państwa, to straszne nudy w tym Davos, ale mogę państwa zapewnić, że pan prezydent odbył tam wiele poważnych i owocnych spotkań z najważniejszymi osobami ze świata polityki i finansów. (ziewa) Dobranoc państwu.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych