Jak informuje "Polska Dziennik Bałtycki" Lech Wałęsa otrzymał z Instytutu Pamięci Narodowej pismo, zezwalające mu na dostęp do akt byłej komunistycznej bezpieki na swój temat.
Z zadowoleniem przyjąłem pismo, które nadeszło w tej sprawie z IPN - tak krótko skomentował koniec dwuletniej walki o udostępnienie kopii siedmiu teczek Lech Wałęsa.
Wśród dokumentów, o które występował były prezydent, są m.in. notatki służbowe bezpieki z 21 czerwca i 9 października 1978 roku oraz jego arkusz ewidencyjny jako osoby przeznaczonej do internowania. Na pokazanie kopii akt nie zgodził się ówczesny prezes IPN Janusz Kurtyka, który oznajmił, że dostępu do akt instytutu nie mają byli tajni współpracownicy służb PRL. Powoływał się na książkę Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka, którzy podważali wiarygodność Wałęsy.
- To była niefortunna decyzja - mówi dziś Edmund Krasowski, do grudnia 2006 roku dyrektor gdańskiego oddziału IPN. - Ostatecznie Lech Wałęsa najpierw otrzymał w 2005 roku status osoby pokrzywdzonej, wcześniej sąd stwierdził, że złożył on prawdziwe oświadczenie lustracyjne. W związku z tym miał prawo dostępu do akt.
Sprawa jest jednak co najmniej dyskusyjna. Bowiem według ustaleń historyków IPN, tylko Lech Wałęsa mógł być TW "Bolkiem". "Encyklopedia "Solidarności" ujmuje to tak:
W latach 1970-76 zarejestrowany w KW MO w Gdańsku pod nr 12535 jako TW Bolek, realna współpraca trwała najprawdopodobniej do 1972 roku, materiały w większości nie zachowały się.
Poniżej zamieszczono komentarz Lecha Wałęsy sprzed siedmiu lat:
Były rozmowy polityczne, kiedy zorientowałem się, gdzieś to trwało parę lat, chyba w 1 976 r., że to nie jest pracowanie dla Polski (...), powiedziałem bezpiece: - Panowie żadnych rozmów, żadnych spotkań, tam są drzwi.
Historyk, autor książki "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii" dr Sławomir Cenckiewicz, tak mówi o sprawie:
Wszystkie materiały Służby Bezpieczeństwa o charakterze ewidencyjnym nie pozostawiają żadnej wątpliwości co do tego. Poza tym sam wytwór pracy agenturalnej, czyli donosy wskazują, że „Bolkiem" mógł być tylko Wałęsa. Przypomnę też kwestię okoliczności kradzieży dokumentów związanych z Lechem Wałęsą i TW „Bolkiem" po 1992 r. Czy to nie znamienne, że służby specjalne, MSWiA i prokuratura szukają materiałów dotyczących TW „Bolka" i potem one wszystkie giną. Wyrwano kartki z teczek - to jest udowodnione. Tego nigdy nie badał Sąd Lustracyjny, choć dysponował dokumentacją wewnętrzną dotyczącą kradzieży dokumentów tajnego współpracownika „Bolka". Osoby, które brały w tym udział, miały postawione zarzuty karne, z których w wyniku nacisków prokuratura się wycofała.
Lech Wałęsa akta dostał wskutek dokonanej w maju 2010 roku nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Wycofała ona zakaz udostępniania materiałów m.in. byłym tajnym współpracowników.
Od tej pory każdy kto zwróci się do Instytutu o udostępnienie dotyczących go dokumentów otrzyma je bez anonimizacji i w oryginale. Kopie będą udostępniane wówczas, gdy dokumenty są w złym stanie technicznym lub o dostęp do tych samych dokumentów ubiega się jednocześnie więcej niż jedna osoba albo gdy Instytut dysponuje jedynie kopiami tych dokumentów (art. 30 ust. 1 i 2).
IPN będzie udostępniał wyłącznie kopie dokumentów dotyczących wnioskodawcy, które zostały przez niego lub przy jego udziale wytworzone w ramach czynności wykonywanych w związku z jego pracą lub służbą w organach bezpieczeństwa państwa albo w związku z czynnościami wykonywanymi w charakterze tajnego informatora lub pomocnika przy operacyjnym zdobywaniu informacji (art. 30 ust. 2 pkt 1). Udostępnienie kopii odbędzie się na mocy decyzji administracyjnej (art. 31 ust. 1).
Niedawno w felietonie opublikowanym na stronach rzeczpospolitej Bronisław Wildstein stwierdził, iż o współpracy Wałęsy z SB nie tylko wiedzieli „wszyscy w jego środowisku", ale także „on sam po swojemu, czyli pokrętnie i niejednoznacznie, ale parokrotnie przyznawał się do tego".
kam
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/109808-walesa-zobaczy-akta-sb-na-swoj-temat-dzieki-spec-ustawie-ktora-w-maju-2010-roku-przeprowadzila-platforma
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.