Jasna Góra odcina się od skandalicznej książki o Smoleńsku. Oświadczenie Przeora Majewskiego

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Oświadczenie przeora Jasnej Góry o. Romana Majewskiego

W związku z ukazaniem się w końcu ub. roku książki „Katastrofa smoleńska. Dzień po dniu, godzina po godzinie" oświadczam, że:

Klasztor jasnogórski nie ma nic wspólnego ani z faktem wydania tej książki, ani z prezentowaną w niej treścią.

Wobec prośby i zapewnień dyrektora Wydawnictwa Sfinks z Częstochowy o obiektywności planowanej publikacji, redakcja dwumiesięcznika „Jasna Góra" udostępniła treść i tak ogólnie dostępnego kazania przeora Jasnej Góry z dnia 10 kwietnia 2010 r.

Umieszczenie podziękowań oraz informacja zamieszczona przez Wydawnictwo w stopce redakcyjnej, że autorem tekstu jest ww. dwumiesięcznik, sugeruje jednoznacznie, że to jego redaktorzy są autorami książki i rodzi w Czytelniku mylne wrażenie akceptacji i poparcia Jasnej Góry dla całej publikacji. Redakcja dostarczyła jedynie tekst kazania, z którego fragment, bez wcześniejszego porozumienia, zamieszczono jako przedmowę.

Przed wydaniem książki Jasna Góra nie znała jej treści. Informacja na temat autora tekstu była taka, że jest to znany historyk krakowski, autor wielu książek historycznych.

W osłupienie zatem wprawił Jasną Górę zapis, iż redaktorem jest o. Henryk Pietraszewicz. Umieszczenie takiego „pseudonimu" anonimowego historyka z Krakowa odczytywane jest jednoznacznie jako imię i nazwisko jednego z paulinów jasnogórskich.

Tymczasem autor tekstu, czyli tzw. znany historyk ukrywający się przed czytelnikiem jako o. Henryk, nie zamierza ujawnić kim jest naprawdę. Wykazał to wyraźnie red. Grzegorz Broński w artykule „Anonim napisał o Smoleńsku" („Gazeta Polska" z dn. 19 stycznia 2011 r.).

W związku z pytaniami kierowanymi do mnie nt. związków Jasnej Góry z tą publikacją oświadczam, że klasztor nie podpisuje się pod tą książką, ani jej nikomu do czytania nie poleca.

Wszystkie osoby, które wzburzył ten gniot wydawniczy, zapewniam o znanej powszechnie solidarności zarówno z tymi, którzy zginęli, z ich najbliższymi i z tymi, których celem jest poznać prawdę, którą kryje ta tragedia.

Materialnym dowodem tej solidarności niech na zawsze pozostanie kawałek samolotu, którym leciała do Smoleńska delegacja z Prezydentem RP, a który to kawałek po katastrofie został wmontowany w najnowszą suknię dla Cudownego Obrazu Matki Bożej.

o. Roman Majewski, przeor Jasnej Góry
Jasna Góra, 31 stycznia 2011 r. foto

opr. wu-ka

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych