Jak Terlikowski ośmieszył Mazowieckiego. Czyli po co nam wiedza, po co fakty, wystarczy przecież słuszny światopogląd

Fragment Popołudnia Radia TOK FM, czwartek, 27 stycznia. Prowadzi red. Cezary Łasiczka, dyskutują Tomasz Terlikowski z "Frondy" i Wojciech Mazowiecki (publikujący m.in. w "Gazecie Wyborczej"). Dyskusja schodzi na temat tragedii smoleńskiej.

 

Wojciech Mazowiecki:

W tej dyskusji trudno się uwolnić od smoleńska, który nas niestety prześladuje i to  w złym kierunku prześladuje. Bo to nie o to chodzi, że ja bym chciał unikać dyskusji o Smoleńsku, tylko dyskusja, prawica idzie w najgorszym kierunku typu filmu "Mgła", prawda. Że ruskie zamglili i ściągnęli samolot.

Tomasz Terlikowski:

Nie, no w filmie "Mgła" tego nie ma, w ogóle nie ma o przyczynach.

Mazowiecki:

W uproszczeniu.

Terlikowski:

Nie, nie ma uproszczenia. Jeżeli w filmie nie ma mowy o przyczynach katastrofy w ogóle, w tym filmie nie ma tego tematu, to trudno powiedzieć, że uproszczeniem jest powiedzenie, że jest ten temat.

Red. Cezary Łasiczka:

Może między wierszami?

Mazowiecki:

Nie, oczywiście, tam nie ma teorii spiskowej, tam nie ma teorii o zamachu, wszystko to mi się tylko wydaje.

Terlikowski:

Nie ma. W tym filmie nie ma żadnej teorii spiskowej.

 

 

W filmie "Mgła" rzeczywiście nie ma słowa o "spiskowych" przyczynach tragedii. Są tylko suche fakty, rzeczowa rekonstrukcja faktów. I to właśnie decyduje o sile tego dokumentu, dlatego zostawia niezatarte wrażenie. Tak opisuje go strona TVP.Info:

 

Dokument opowiada o wydarzeniach z 10 kwietnia 2010 roku z perspektywy byłych urzędników Kancelarii Prezydenta. W filmie występują: Andrzej Duda, Adam Kwiatkowski, Jakub Opara, Jacek Sasin, Marcin Wierzchowski i Paweł Zołoteńki.

Opowiadają m.in. o atmosferze wokół lotu prezydenta Lecha Kaczyńskiego na rocznicowe uroczystości do Katynia, o tym, w jaki sposób dowiedzieli się o katastrofie, co czuli obserwując tłumy żegnające ofiary przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie, o wydarzeniach, jakie miały miejsce podczas pogrzebu Lecha i Marii Kaczyńskich na Wawelu. Opisują okoliczności przekazania po śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego władzy marszałkowi Sejmu Bronisławowi Komorowskiemu i różne trudności, jakie mieli w Smoleńsku po katastrofie.

Film wyprodukowany przez „Gazetę Polską" zrealizowały dokumentalistka Maria Dłużewska i dziennikarka Joanna Lichocka. Muzykę przygotował Andrzej Dziubek z zespołu De Press.

 

Wychodzi na to, że faktycznie, to co mówi Wojciech Mazowiecki, mały ma związek z rzeczywistością. Co najwyżej "wydaje mu się".

Przeczytaj też o poprzednim, podobnym występie redaktora M. pt. "A Ty? Czy też jesteś uśpiony? Wojciech Mazowiecki kontra Cezary Gmyz. Dialog-klasyk, dialog godny Orwella". Wtedy Mazowiecki twierdził, że w polskich kościołach z ambon księża głosili w trakcie kampanii wyborczej antysemickie teksty. Problem w tym, że nie podał ani jednego przykładu.

 

wu-ka, źródło: TOK FM