Szokujące doniesienia z Egiptu. Pojawiają się informacje, że egipskie władze nie poprzestały na blokowaniu social media w walce z demonstrantami. Teraz reżim Mubaraka poszedł o krok dalej. Internet i SMSy zostały po prostu wyłączone w prawie całym kraju
Bez social media, bez Twittera i Facebooka, wykorzystywanych przez demonstrantów jako narzędzia do organizacji i koordynacji protestów i rozsyłania informacji - także na zewnątrz kraju - nie byłoby najprawdopodobniej jaśminowej rewolucji w Tunezji. Również w Egipcie, jak donoszą blogerzy i obserwatorzy sytuacji na miejscu, rola social media jest ogromna. Tak o oddolnym ruchu który zagraża Mubarakowi pisze bloger Hisham:
Większość protestujących to młodzież, która spędziła całe swoje życie pod rządami Mubaraka, w państwie policyjnym. Twitter i Facebook okazały się kluczowe w koordynacji protestów, gdy małe grupki demonstrantów spotykały się tworząc tłum na ulicach Kairu i Aleksandrii.
Hisham trafnie nazywa Twitter "bronią masowego roznoszenia informacji" i pisze o ogromnej roli social media w obaleniu dyktatury w Tunezji, co zdaniem marokańskiego blogera było punktem przełomowym dla regionu.
Hashtag #jan25 na twitterze stał się dla całego świata najlepszym narzędziem do śledzenia na bieżąco tego co dzieje się w Egipcie. To co dzieje się w Egipcie a wcześniej w Tunezji jest bezprecedensowe. Youtube to telewizja nowej ery, gdzie każdy może wrzucić film nagrany telefonem komórkowym z protestów, a Twitter i Facebook - to media, które są "własne", poza kontrolą władz. Dziesiątki filmików z Egiptu i Tunezji może obejrzeć cały świat.
W nocy z czwartku na piątek pojawiły się informacje, że w prawie całym Egipcie internet został po prostu wyłączony. Stało się to tuż po tym jak AP opublikowała klip video na którym jeden z demonstrujących został zastrzelony przez siły porządkowe. Pojawiają się tez informacje, że nie działają SMSy. Reżim podniósł totalną kurtynę informacyjną. W ten sposób potwierdza się ogromna polityczna siła ruchów oddolnych (grassroots) które używają internetu jako podstawowego środka rozsyłania informacji i koordynacji działań.
Rewolucja trwa.
Jutro w Egipcie planowana jest największa z dotychczasowych demonstracja przeciwników Mubaraka.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/109673-jeszcze-nikt-tak-bardzo-nie-bal-sie-internetu-egipskie-wladze-blokuja-siec-w-prawie-calym-kraju
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.