Od czytelnika. "Minister Grabarczyk jest w tej chwili bardzo zaangażowany. Ma dziewięciu wiceministrów"

Nasz Czytelnik, Pan Leszek, napisał do nas:

Witam. W jednej z lokalnych gazet natknąłem się na (wg mnie) ciekawy fragment wywiadu z Andrzejem Biernatem (poseł PO) - Kulisy Powiatu, nr 3(241), 13 stycznia 2011 r.:

Dziennikarz Karol Tomczyk: Wieluń czeka na wiadomości w sprawie obwodnicy. Czy to nie jest tak, że minister Grabarczyk trochę unika tego Wielunia?

Poseł Andrzej Biernat, PO: Minister Grabarczyk jest w tej chwili bardzo zaangażowany. Ma również pod sobą największe ministerstwo. Skalę wielkości można zmierzyć liczbą podsekretarzy stanu. Proszę spojrzeć na to w ten sposób: Minister ma dziewięciu podsekretarzy stanu. Ma dziewięciu wiceministrów. Nie ma drugiego tak obszernego ministerstwa.Większość ministrów ma trzech, czterech wiceministrów. On ma dziewięciu. Jego ministerstwo jest średnio dwa razy większe, od każdego ministerstwa w rządzie. Jest to taka tematyka , która bezpośrednio dotyczy ludzi: koleje, drogi, lotniska, poczta, telekomunikacja, internet. Tyle tego, że...

Słowem - minister jest urobiony :-)

Pełna zgoda! Minister jest zarobiony, bo ma pod sobą dziewięciu wiceministrów. To ciężka praca nadzorować tę chmarę urzędniczą. Dziwi nas tylko, że ten argument nie został wykorzystany w debacie o zapaści kolei - wszystko przecież tłumaczy. Zgranie takiego na przykład rozkładu jazdy to przy tym wyzwaniu pikuś. Pan minister Pikuś.

PS. Tekst ilustruje żart rysunkowy nadesłany także przez jednego z Czytelników. Za napływającą szerokim strumieniem korespondencję serdecznie dziękujemy. Wszystkie listy uważnie czytamy, z wielu sugestii, podpowiedzi i wskazówek korzystamy.

Redakcja