Podczas wczorajszej, burzliwej debaty w Sejmie Prezes PiS Jarosław Kaczyński poruszył kwestię, która wydała mi się bardzo istotna. Stwierdził bowiem, że „ Rosja to państwo słabnące (o tym za momencik), które musi się liczyć z opinią międzynarodową (Chodorkowski ciśnie się na usta) w związku z tym należy wobec niego prowadzić twardą politykę (jak równy z równym?)”. Cytat z pewnością zostanie w najbliższym czasie wykorzystany przez rząd w celu odwrócenia dotychczasowej retoryki opozycji. PiS konsekwentnie budował bowiem swoją pozycję na fundamencie zagrożenia rosyjskiego, tym bardziej słowa Kaczyńskiego muszą dziwić.
O słabości rosyjskiego kolosa i skuteczności twardej polityki rządu polskiego powinien przekonać się Prezes Kaczyński w listopadzie 2005 roku, gdy w związku z tzw. „embargiem mięsnym” polski import ponosił dotkliwe straty na wschodzie (a gdyby nałożył się na to kryzys?). Ówczesny rząd polski próbując równoważyć wpływy rosyjskie (oczywiście słabnące…) intensyfikował współpracę grupy GUAM, w skład której wchodziła Gruzja, Ukraina, Mołdawia i Azerbejdżan. W lecie 2006 roku Rosja odciągnęła od współpracy z tym stowarzyszeniem Kiszyniów, paraliżując znaczną część polskich poczynań (a propos skuteczności Partnerstwa Wschodniego i innych rządowych projektów). W podobnym tonie (słabnącej Rosji) można wypowiadać się o polityczno- gospodarczym projekcie Gazociągu Północnego, który pomimo nacisków Prezydenta Kaczyńskiego na nowego Kanclerza RFN Angelę Merkel w grudniu 2005 roku wszedł w fazę realizacji projektu. W tym kontekście trzeba uświadomić sobie, że na pewne sprawy polityczne dyplomacja polska ma ograniczony wpływ. Dotyczy to szczególnie relacji z silniejszymi sąsiadami na osi wschód- zachód i w kontekście toczącego się obecnie śledztwa smoleńskiego warto o tym pamiętać. Od politycznego krzyku do realizacji polskich interesów droga daleka.
Wypowiedź Kaczyńskiego ma charakter szkodliwy, Rosja – choć w chwili obecnej nie stanowi dla nas zagrożenia militarnego- pozostaje pierwszoligowym, globalnym graczem. Polityczna ofensywa Moskwy na Kaukazie: wojna z Gruzją, armeński protektorat czy abchasko- osetyjskie terytoria zależne to jedynie wierzchołek ofensywnych, wielowektorowych działań dyplomacji Siergieja Ławrowa. Także w naszej najbliższej, geopolitycznej okolicy „słabnąca Rosja” prowadzi politykę agresywną. Chodzi mi nie tylko o kwestie energetyczne, taktyczno- jądrowe, biznesowe, ale także próby stworzenia nowego ładu bezpieczeństwa europejskiego (Deauville). Trzonem porozumień zawartych przez trójkąt Paryż- Berlin- Moskwa jest przecież zamrożenie stref uprzywilejowanych interesów na terenie Europy oraz zastąpienie NATO w roli gwaranta kontynentalnego systemu bezpieczeństwa. Obowiązkiem polityków- w tym Kaczyńskiego- jest informowanie społeczeństwa o takich kwestiach a nie sianie dezinformacji związanej z partykularnym, partyjnym interesem.
Minister Sikorski w wywiadzie dla miesięcznika Europa stwierdza, że w przypadku renacjonalizacji polityki wewnątrzunijnej lub spadku znaczenia UE, Polskę czeka kilka ryzykownych wariantów geopolitycznych. Konkluzja wywiadu jest jedna: nie można dopuścić by Polska znów znalazła się pomiędzy Niemcami i Rosją, aktualna sytuacja, wedle której jesteśmy euroatlantyckim krajem granicznym jest korzystna i należy ją za wszelką cenę bronić. Każdy kraj –kontynuuje Sikorski- realizuje swoje interesy, lepiej by Niemcy robiły to w ramach Wspólnoty niż za pomocą „klasycznych środków”. W tym kontekście Kaczyński i inni politycy powinni wskazywać na potencjalne zagrożenie, którym jest niewątpliwie Deauville a nie zajmować się uprawianiem politycznej gry na użytek wewnętrzny.
Teza o słabnącej Rosji jest z polskiej perspektywy pozbawiona większego sensu. Słaba Rosja pozostaje groźna, czasem niebezpieczeństwo jest bliżej niż myślimy. Entuzjastycznie przyjmowany, powolny upadek caratu stał się zaczynem ZSRR, jelcynowska epoka przeszła płynnie w neoimperialny okres putinowskiego mocarstwa surowcowego… Pamiętamy?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/109446-do-przyjaciol-rosjan-teza-o-slabnacej-rosji-jest-z-polskiej-perspektywy-pozbawiona-wiekszego-sensu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.