Brudziński: „Widząc medialny cyrk, to Jarosław Kaczyński nie chciał przyjmować wyreżyserowanych kondolencji"

Joachim Brudziński w Przesłuchaniu RMF FM potwierdził słowa Jakuba Opary i Pawła Kowala dotyczące sytuacji w Smoleńsku po katastrofie. Zdaniem polityka PiS doradcy Donalda Tuska urządzili tam „cyrk medialny".

Sytuacja wyglądała następująco: ci pracownicy Kancelarii Prezydenta, którzy zostali na miejscu nie mieli pełnej wiedzy, bo skądże mieli ją mieć. Oni wiedzieli, że od kilku godzin na lotnisko próbuje dostać się brat tragiczne zmarłego prezydenta, pan premier Jarosław Kaczyński. Nagle na miejscu pojawił się premier polskiego rządu. W sposób naturalny ci młodzi ludzie w sposób taki bardzo emocjonalny na to zareagowali. Premier polskiego rządu wraz z towarzyszącymi mu osobami pojawił się na miejscu katastrofy, więc w sposób naturalny oni poczuli się bezpieczniej, poczuli się pewniej. Po czym usłyszeli z ust czołowych polityków jak kombinują, żeby nie doszło do spotkania pana premiera Donalda Tuska, tam na miejscu katastrofy, z Jarosławem Kaczyńskim. - mówił w Przesłuchaniu RMF FM Joachim Brudziński.

Polityk Prawa i Sprawiedliwości ostro krytykuje postawę osób z otoczenia premiera Donalda Tuska.

Jarosław Kaczyński, szczególnie po tym czego doświadczyliśmy po przekroczeniu granicy rosyjskiej, kiedy naszą kolumnę w sposób wprost ostentacyjny spowalniano, kiedy odbiliśmy się od bramy Smoleńska, kiedy wyprzedziła nas kolumna Donalda Tuska, kiedy autobus szerszy trzykrotnie od jezdni, trzykrotnie na tej jezdni zawracał, kiedy odbijaliśmy się od bramy lotniska, a tam za tą bramą trwał już ten cyrk medialny, urządzony przed doradców Donalda Tuska. (...) [Jarosław Kaczyński – przyp. red.] mógł nie mieć specjalnie chęci do przyjmowania kondolencji w sposób wyreżyserowany przez doradców jednego czy drugiego premiera. - tłumaczył polityk PiS na antenie RMF FM.

Ponadto Joachim Brudziński stanął w obronie Jakuba Opary, urzędnika Kancelarii Lecha Kaczyńskiego, który w filmie „Mgła" mówił o skandalicznym zachowaniu osób z otoczenia premiera Donalda Tuska.

Jakub Opara i tak z tego co wiem załagodził te słowa, bo kiedy my wysiadaliśmy z autokaru, jeden z pracowników Kancelarii, właśnie ten, który zajmował się obsługą kolumny transportowej, płacząc przekazał nam relacje jak zachowywali się na miejscu ludzie z otoczenia Donalda Tuska. - powiedział Joachim Brudziński w Przesłuchaniu RMF FM.

Polityk PiS odniósł się także do słów Pawła Grasia i Tomasza Arabskiego, którzy zaprzeczają relacji Jakuba Opary. Joachim Brudziński bardzo ostro skrytykował ostatnie wypowiedzi Pawła Grasia.

Pan Graś po tym, kiedy ja w studiu pani redaktor Moniki Olejnik mówiłem w jakich warunkach było ciało pana prezydenta, w takich samych niewybrednych słowach jak dzisiaj, kiedy sugeruje żeby pan Jakub Opara poddał się badaniom niekoniecznie na wariografie, kiedy w taki sam sposób próbował dezawuować moją relację. Parę tygodni później w ckliwym wywiadzie żalił się opinii publicznej, że musiał swoje półbuty wyrzucić, bo miał je tak ubłocone po wizycie w Smoleńsku. Kiedy pani minister Fotyga i pan minister Macierewicz jechali do USA pan Graś bez mała wzywał do ich rozliczenia za zdradę narodową. Parę tygodni później z taką samą propozycją zwrócił się pan minister Kwiatkowski. - mówił Joachim Brudziński na antenie RMF FM.

Źródło: RMF FM
pedro

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych