Od czytelnika. Jak rosyjska gazeta manipuluje informacjami na temat śp. Lecha Kaczyńskiego. Tyle kłamstw w jednym zdaniu

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl, kam
fot. wPolityce.pl, kam

Jeden z naszych Czytelników (dane do wiadomości Redakcji) nadesłał nam następujący list:

 

Przeglądając portal rosyjski GAZETA.ru natknąłem się na takie opracowanie pod tytułem "Kto odszedł w roku 2010". Są tam przede wszystkim wymienieni obywatele Rosji reprezentujący różne dziedziny życia społecznego. Cudzoziemcy raczej są przedstawieni incydentalnie. I teraz coś co mnie zmroziło.

Pod datą 10 kwietnia 2010 roku mamy naturalnie sylwetkę śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Nic w tym bulwersującego. Jest to wręcz naturalne. Gdyby nie notka pod zdjęciem. Tłumaczę z rosyjskiego:

"Jeśli ktoś zdecydował się zostać oficerem , nie może tchórzyć" - do pilota pułku specjalnego Grzegorza Pietruczuka, który odmówił wykonania rozkazu o lądowaniu prezydenckiego samolotu na lotnisku w Tibilisi  8 sierpnia 2008 roku, w warunkach słabej widoczności"

Pomyślcie Państwo ile w jednym zdaniu jest manipulacji, kłamstwa i dezinformacji - informuje nasz Czytelnik podając link do wspomnianej strony:

http://www.gazeta.ru/ny2011/photo/died.shtml#project

 

 

Faktycznie, dokładnie taki wpis znajduje się na stronie rosyjskiej gazety. Podsumujmy manipulacje zawarte w tym krótkim zdaniu:

1. Nie ma żadnych relacji alby prezydent Kaczyński wypowiedział do pilota zdanie "Jeśli ktoś zdecydował się zostać oficerem , nie może tchórzyć"

2. Niektóre źródła - anonimowe i nie poparte żadnym zapisem - mówią o następującym stwierdzeniu jakie miało paść po wylądowaniu w Azerbejdżanie w czasie bohaterskiej wyprawy do Gruzji w sierpniu 2008 roku. Cytujemy za nieprzychylnym przecież Kaczyńskiemu tygodnikiem Newsweek:

Po wylądowaniu w Azerbejdżanie prezydent zapowiadał, że "po powrocie do kraju wprowadzimy porządek w tej sprawie", a podczas lotu powiedział o dowódcy załogi, że "oficer powinien być mniej lękliwy".

Zwracamy uwagę: nie do pilota, a o pilocie. Jeśli w ogóle.

3. Pilot Pietruczuk nie mógł odmówić wykonania rozkazu, bo prezydent nie wydawał mu żadnego. Nie miał prawa i nigdy tego nie robił.

4. W czasie wyprawy do Gruzji nie chodziło o złą pogodę, nie było mowy o słabej widoczności, bo niebo było wtedy nad Tbilisi piękne. Problemem było - jeśli już - bezpieczeństwo lotu związane z rosyjską agresją na ten wspaniały kraj. Prezydent Kaczyński zorganizował wyprawę premierów i prezydentów właśnie po to by zatrzymać rosyjskie czołgi. Kiedy startował, działania wojenne już ustały. A prezydent Sarkozy wylądował w Tbilisi bez przeszkód i obaw.

I tak powiela się kłamstwo za kłamstwem. Od dawna. Ale żeby tyle naraz w jednym zdaniu?

kam

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych