Agnieszka Kublik: pozostając w Belwederze prezydent Bronisław Komorowski... "uciekł przed krzyżowcami". Jak tak można o prezydencie?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

W "Rozmowach Agnieszki Kublik", publikowanych przez portal Wyborczą.pl, gościł ostatnio satyryk "Gazety" Michał Ogórek. Rozmawiano o kończącym się roku.

Choć gościem był satyryk, Kochana Agnieszka, czyli Agnieszka Kublik, nie poruszyła wątku związanego z ogólną wesołością, którą budzą jej publikacje na tematy medialne; publikacje zwane niekiedy, z racji luźnego związku z rzeczywistością, "kublikacjami" (to chyba powód przerzucenia Kochanej Agnieszki na odcinek polityki). Ale mówiono za to o katastrofie smoleńskiej:

Agnieszka Kublik: Michale, zaprosiłam cię tutaj, ponieważ pomyślałam, że pożartujemy sobie z tego mijającego roku 2010. A potem pomyślałam: z czego tu żartować. Była katastrofa smoleńska. Czy ona się nadaje do żartu, do kalamburu, czy można o niej mówić ironicznie?

Michał Ogórek: Każda taka sytuacja patetyczna, uwznioślona w życiu społecznym powoduje, że trzeba to odreagować. I ta katastrofa smoleńska szczególnie się do tego... nie tyle nadaje, co po prostu potrzebuje takiego odreagowania. Zresztą widzieliśmy, że już po kilku tygodniach tej ogólnonarodowej żałoby aż te żarty usiłowały się wydostać na powierzchnię. Czasem zresztą żarty bardzo niskiego lotu, powiedzmy sobie jasno, i czasem wręcz niesmaczne. Ale to tak jest po prostu w życiu, że człowiek musi mieć taki moment odreagowania.

Agnieszka Kublik: Sam też sobie troszeczkę żartowałeś z tego wszystkiego, na łamach "Gazety".

Michał Ogórek: Ja sobie troszkę żartowałem, "Gazeta" była bardzo ostrożna, na ogół na drugą stronę to dawała też żarty, co ja akurat doskonale rozumiem, bo były to dość ryzykowne sytuacje. (...).

10-go każdego miesiąca odbywa się taki rachunek, ten Smoleńsk jest na nowo przywoływany. To mi się kojarzy też z tym, że 10-go każdego miesiąca trzeba też płacić rachunki za prąd, za gaz, że to po prostu już jest taka rutyna.

Agnieszka Kublik: Jest nawet ten ruch, o czym pisałeś, 10 kwietnia, czego nie ma nigdzie indziej, żeby czcić - kogo, co właściwie?

Michał Ogórek: Tam nazwa mnie denerwuje, i właściwie śmieszy też, bo jak można czcić katastrofę, prawda? To jest Towarzystwo Czczenia Katastrofy. Nie ma w Stanach Zjednoczonych Towarzystwa 11 września, bo po prostu jest to jakieś chore.

Agnieszka Kublik: A na dodatek jeszcze ci wszyscy, którzy chcą pamiętać o Lechu Kaczyńskim, idą nie tam, gdzie on spoczywa, nie tam, gdzie jest jego grób symboliczny, czyli nie na Wawel, nie na Powązki, tylko tam, gdzie było jego miejsce pracy.

Jak dotąd jest więc w miarę rutynowo, czyli śmiejemy się z tych, których Smoleńsk boli (a pośrednio i z samych ofiar), bo to "nie nasi", i nas nie boli (z pamięci o własnych ofiarach się nie śmiejemy, bo "nie wypada śmiać się ze śmierci").

Ale idźmy dalej. Dochodzimy bowiem do momentu, gdy Kochana Agnieszka nas zaskoczy:

Michał Ogórek: Tak jest. Poza tym jest to trochę taka próba zawłaszczenia tego miejsca, mi się wydaje.

Agnieszka Kublik: Ale ta próba chyba się udała, bo zobacz, co się stało z prezydentem... On uciekł przed krzyżowcami.

Michał Ogórek: Bo tam już nawet nie chodziło o krzyż, krzyż był tylko narzędziem prawda, żeby ten "mój kawałek podłogi", jak mówi piosenka.

Agnieszka Kublik: "Tu jest Polska". Tylko dlaczego z tej Polski uciekł Komorowski? To nie jest jego Polska?

Michał Ogórek: On się tam czuł kompletnie nie na miejscu...

Agnieszka Kublik: Byłby ukrzyżowany?

Michał Ogórek: Tak jest.

Tak, te słowa padły. Zdaniem Agnieszki Kublik, prezydent Bronisław Komorowski, decydując się na pozostanie w Belwederze, "uciekł przed krzyżowcami".

"Uciekł przed krzyżowcami"... Strasznie brzmią te słowa. Tak niskich intencji nie przypisują prezydentowi nawet jego najzagorzalsi polityczni przeciwnicy.

Skandal. O prezydencie i jego decyzjach tak mówić nie wolno.  Nawet jeżeli jest to prezydent nie z naszej bajki.

Pat

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych