Na stronach internetowych "Naszego Dziennika" bardzo ciekawa rozmowa z politologiem doktorem Rafałem Matyją. Wykładowca Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu krytycznie ocenia rządy Platformy Obywatelskiej i Donalda Tuska. Stawia im zarzut, że choć głoszą ideologię rządu skupionego na sprawach technicznych, uciekającego od sporów ideowych, to nie radzą sobie z prostymi w sumie wyzwaniami:
Moim zdaniem, Donald Tusk myśli w sposób bardzo doraźny - obecnie przede wszystkim o wygraniu wyborów parlamentarnych w rozpoczynającym się 2011 roku. (...) Być może chciałby przez to przeprowadzić takie zmiany, które pozwolą PO na trwałe stać się głównym podmiotem polskiej polityki i zdobyć pozycję, którą miała np. w Szwecji socjaldemokracja po II wojnie światowej. Na pewno też zależy mu na tym, by mieć dobre kontakty z politykami niemieckimi czy francuskimi. Nie wierzę natomiast, że jest on świadomym uczestnikiem jakichś większych planów Unii Europejskiej. (...) Sądzę, że pewnych zagrożeń nie dostrzega ani Donald Tusk, ani jego otoczenie, które prowadzi politykę ignorowania problemów i ośmieszania tych, którzy zwracają na nie uwagę.
Politolog wraca też do ostatnich wydarzeń an kolei, oceniając, że były one egzaminem dla rządzących. '
Rząd nie potrafi budować nowych instytucji, jest nieudolny w zarządzaniu istniejącymi - o czym świadczy choćby ostatni chaos na kolei. Rząd nie zdał najbardziej banalnego egzaminu z zarządzania, jakim były problemy związane z rozkładem jazdy. Sprawa była widoczna na długo przed grudniowym kryzysem. Nawet z perspektywy pasażera, a nie tylko władz spółek kolejowych. Dlatego minister infrastruktury Cezary Grabarczyk powinien już dawno zareagować na te problemy. Ta sytuacja, według mnie, pokazała istotę rządów PO: skoro nie poradziła sobie ona z banalną sytuacją, jaką jest wprowadzenie nowego rozkładu jazdy, to jak taki rząd będzie mógł poradzić sobie z nową falą kryzysu gospodarczego?
Sporą część rozmowy zajmuje temat relacji Warszawa-Moskwa.
Rząd Donalda Tuska chciał też pokazać Polakom, że chce doprowadzić do "pojednania" z Rosją. Nie widzę w tym specjalnie sensu (...). Jedynie symboliczne pojednanie nie jest bowiem Polsce do niczego potrzebne. Jednak rząd Donalda Tuska prowadzi też pewną grę w obrębie Unii Europejskiej, chcąc pokazać, że nie jest "rusofobiczny". Jest to reakcja na to, że zarówno media w Polsce, jak i te z innych krajów każą nam się tłumaczyć z tej "rusofobii". To bardzo dziwne zachowanie, biorąc pod uwagę to, iż zaledwie 17 lat temu wojska rosyjskie opuściły nasz kraj. (...) Zasadniczo w tej polityce zagranicznej nie widać wielkich wizji, jest za to dużo "efekciarstwa".
Więcej: www.naszdziennik.pl. kam
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/108747-rafal-matyja-o-tusku-i-po-przerosl-ich-nawet-rozklad-jazdy-nie-zdali-najbardziej-banalnego-egzaminu-z-zarzadzania
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.