Zbliżają się święta. W polityce trwa jednak nadal POPiSowa bijatyka. Awantura, która obejmuje wszystkich i wszystko. Jej przedmiotem stały się już nawet doczesne szczątki śp. Lecha Kaczyńskiego.
Oto bowiem Jarosław Kaczyński ogłosił, że o ile rozpoznał ciało brata w Smoleńsku, o tyle ciało okazane mu w Warszawie budziło jego wątpliwości.
Wypowiedź tę podtrzymał jego pełnomocnik Rafał Rogalski mówiąc, że prezes dawno już zgłaszał tego typu wątpliwość. W pierwszym odruchu wypadałoby załamać ręce. Załamać je, że dyskusja publiczna dochodzi do takiego poziomu iż nie oszczędza się w niej nawet zmarłych. Pytanie co będzie dalej?
Ale rodzi się też inna myśl. Może ekshumacja ciała Lecha Kaczyńskiego paradoksalnie zamknie wojnę polsko-polską? Abstrahując bowiem od szacunku dla zmarłych jeśli okazałoby się że w wawelskim sarkofagu spoczywa Lech Kaczyński oznaczałoby to że opinie członków PiSu jak i jego prezesa można rozpatrywać jedynie w kategoriach czarnej groteski. Jeśli natomiast okazałoby się że na Wawelu nie spoczywa ciało prezydenta, oznaczałoby to – by zacytować Jarosława Kaczyńskiego- że rząd Donalda Tuska doszedł do miejsca za którym jest już jest tylko jedna wielka kompromitacja. Wtedy byłoby jasne kto, w tej odsłonie polsko-polskiej awantury, ma rację. Może więc przy całym niesmaku co do naruszania spokoju zmarłych trzeba to zrobić.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/108631-lech-kaczynski-wawel-i-wojna-polsko-polska-awantura-ktora-obejmuje-wszystkich-i-wszystko
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.