Trudno wyobrazić sobie ciekawszego bohatera filmu czy literatury niż Lech Wałęsa. (...)
Andrzej Wajda jest reżyserem świetnym. Dlaczego jednak, gdy podejmuje się robienia filmu o Wałęsie, wiemy, że będzie to wyłącznie hagiografia? Ano dlatego, że Wajda jest częścią establishmentu i robi film na zamówienie. Trzeba mu zresztą przyznać niezwykłą intuicję. Zawsze trafia we właściwe zapotrzebowanie. Nawet "Katyń" zrobił w momencie historyczno-moralnego wzmożenia, które było efektem szoku spowodowanego aferą Rywina.
Pozostaje nam więc tylko się łudzić, że talent Wajdy zerwie się z uwięzi. Tak było z Siergiejem Eisensteinem, który robiąc na zamówienie Stalina film o jego bohaterze Iwanie Groźnym, potrafił przekroczyć propagandę scenariusza. Choć w wypadku Wajdy to mało prawdopodobne.
"Wajda i Wałęsa, czyli prawda ekranu", "Rzeczpospolita", 21 grudnia 2010 r.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/108558-wajda-kreci-film-o-walesie-wildstein-pozostaje-nam-wiec-tylko-sie-ludzic-ze-talent-wajdy-zerwie-sie-z-uwiezi
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.