Piotr Farfał, który mi ani brat, ani swat, dla "Gazety Wyborczej" pozostaje "byłym neonazistą", bo jako nastolatek wypisywał w broszurce jakieś straszne bzdety. A jednocześnie Leszek Miller to dla "Wyborczej" polityk lewicy, a Czesław Kiszczak człowiek honoru! Taki to daltonizm, że kolor jest niewidoczny, a czarny wali po oczach. (...)
Jak patrzę na demonstracje antyfaszystowskie pod sztandarami sierpa i młota, to mrozi mi krew. Che Guevara jest zbrodniarzem, a młodzi noszą sobie z nim koszulki. "Krytyka Polityczna" wydaje dzieła Lenina jako myśliciela, a nie zbrodniarza! Hitlera nie wydają. (...)
Gdyby doszedł do wniosku, że mogę coś zrobić, tobym się zaangażował, ale takiego poczucia nie mam. Wśród chłopaków z PO wielu jest takich, którym polityka musi się opłacać, lewica Napieralskiego jest propozycją kompletnie niepoważną, a PiS zwariował... (...)
Mnie się zawsze wydawało, że demokracja jest wtedy, gdy obywatel może sobie wybrać z koszyka jakąś kulkę - ofertę polityczną. A tymczasem dziś w koszyku ma on same znaczone kulki, a poza tym pewnego rodzaju kulek tam w ogóle nie ma.
Ryszard Bugaj w "Rozmowie Mazurka", "Znaczone kulki", "Rzeczpospolita" 18-19 grudnia 2010 r.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/108512-bugaj-krytyka-polityczna-wydaje-dziela-lenina-jako-mysliciela-a-nie-zbrodniarza-hitlera-nie-wydaja