Lisiewicz o Lisie: Chętnie pozyskałby go Pierwyj Kanał, mógłby też robić karierę w „Izwiestiach”.

Tylko jeden polski dziennikarz mógł przy okazji wizyty w Warszawie Dmitrija Miedwiediewa przeprowadzić rozmowę z rosyjskim prezydentem. Tylko jeden mógł wcześniej odwiedzić przywódcę mocarstwa w jego podmoskiewskiej posiadłości. Tego zaszczytu dostąpił Tomasz Lis. Rosjanom jego robota najwyraźniej się podobała, a godzinną rozmowę podsumowuje w „Gazecie Polskiej" Piotr Lisiewicz:

Polacy jako naród mogą być dumni. Tomasz Lis, syn naszej ziemi, który tutaj żyje i tworzy, odniósł międzynarodowy sukces. Obszerne fragmenty jego wywiadu z prezydentem Miedwiediewem pokazały cztery ogólnorosyjskie kanały telewizyjne. Lis dowiódł tym samym, że jego warsztat spełnia wszystkie standardy obowiązujące w kraju naszego wielkiego sąsiada. Już dziś mógłby podjąć pracę w państwowych rosyjskich telewizjach Rossija lub RTR. Chętnie pozyskałby go Pierwyj Kanał, mógłby też robić karierę w „Izwiestiach", a nawet „Moskowskim Komsomolcu". I nikt nie zauważyłby różnicy – że to tylko skromny polski chłopak z Zielonej Góry, który miał odwagę spełnić swoje marzenia i być jak wielkie gwiazdy z olbrzymiej Moskwy czy Petersburga.

Lisiewicz przypomina też pytania, które przy tej jedynej okazji Lis postanowił zadać Miedwiediewowi:

- „Wydaje mi się, że to pana przesłanie o tym, byśmy, my w Polsce , wy w Rosji, byśmy nie byli zakładnikami historii i przeszłości, jest bardzo ważne..."

- „My znamy stanowisko pana prezydenta w sprawie zbrodni stalinowskich, w Polsce naprawdę z wielką uwagą przypatrywano się debacie w Dumie..."

- „Jest sobotni ranek 10 kwietnia, kiedy dotarła do pana prezydenta informacja o katastrofie samolotu z 96 osobami na pokładzie. Jak pan zareagował, jako prezydent, a jednocześnie po prostu Rosjanin, człowiek?"

- „Panie prezydencie, myślę, że mówię w tym momencie w imieniu milionów Polaków, że ta postawa w tamtych dniach i rosyjskich władz i zwykłych Rosjan, objawy życzliwości, współczucia, przyjaźni, że to wszystko zostało zauważone, docenione, potraktowane z wdzięcznością..."

- Pana prezydentura w Polsce, w Europie, w Ameryce  jest dość powszechnie postrzegana jako szansa na modernizację..."

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych