"Superak" nigdy nie pęka. Tabloid przeprasza Tomasza Lisa, i na tej samej stronie Lisa ostro krytykuje

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

"Sławomir Jastrzębowki redaktor naczelny gazety Super Express przeprasza pana Tomasza Lisa za to, iż w sposób rażąco niezgodny z prawem i zasadami etyki dziennikarskiej rozpowszechniał informacje oraz fotografie dotyczące jego życia prywatnego".

To fragment przeprosin, które na pierwszej stronie zamieszcza dziś "Super Express". Przeprosiny zajmują pół strony, z czego tekst - jedną trzecią ogłoszenia, a reszta - biała przestrzeń, co jest już tradycją przeprosin.

"SE" wyrok sądu wykonał, ale na tej samej pierwszej stronie ogłasza: "Tomasz Lis manipulował w TVP" (temat kontynuuje także na stronie drugiej):

Tomasz Lis (44 l.) wytoczył "Super Expressowi" proces i domagał się od nas gigantycznego odszkodowania. Sąd uznał część argumentów Lisa-celebryty. Ale Lisa-dziennikarza, oddalił. I tak na przykład przyznał nam rację, że Tomasz Lis - tak, jak napisaliśmy, dopuścił się manipulacji w swoim programie w TVP2 "Tomasz Lis na żywo".

O co chodziło?

Dwa lata temu napisaliśmy, że Lis dopuścił się manipulacji w swoim programie, w którym wziął w obronę Radosława Majdana i Piotra Świerczewskiego (sprawa dotyczyła bijatyki znanych piłkarzy z policją w Mielnie).

Zacytowaliśmy wypowiedź jednego z uczestników programu, inspektora Mariusza Sokołowskiego z Komendy Głównej Policji, który zarzucił Lisowi, że pokazał tylko wybrane fragmenty z monitoringu i nie dał policji szans na przedstawienie własnego stanowiska.

W odpowiedzi Lis wytoczył nam proces.

Tymczasem sąd uznał, że publikacja artykułów "Manipulacja Lisa", "Lis broni bandytów" nie doprowadziła do naruszenia dobrego imienia dziennikarza! Sąd apelacyjny dostrzegł nierównowagę w prezentacji argumentów piłkarzy i policjantów. - Sąd oglądał tę audycję i można było odnieść wrażenie, że była nierównowaga na niekorzyść policjantów - mówił sędzia Zbigniew Cendrowski. Sąd uznał również, że wyrażone przez nas oceny programu słowami "niewiarygodni świadkowie" czy "zmanipulowana taśma" mogły być użyte w odniesieniu do programu i nie naruszyły prawa!

Jak widać, "Superak" nie pęka.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych