Minister kultury ocenia kulturę polityczną: Stefan Niesiołowski "nie poniża, tylko pokazuje własną osobowość"

(...) uważam, że sposób w jaki prezes Jarosław Kaczyński wyrzucił z PiS Joannę Kluzik-Rostkowską i Elżbietę Jakubiak, był niedopuszczalny, Jego późniejsze wypowiedzi na ich temat były na zupełnie niskim poziomie. (...)

A jak pan ocenia kulturę w PO?

Niezły poziom.

Naprawdę? O Januszu Palikocie nie ma co mówić, ale barwny język Stefana Niesiołowskiego czasami przekracza granicę.

Stefan Niesiołowski jest bardzo emocjonalny. A emocjami można czasem usprawiedliwić ostry słownik. Trzeba też pamiętać, że jemu ta barwność języka towarzyszy od zawsze. Gdy się wypowiada, nie poniża, tylko pokazuje własną osobowość. Trzeba to rozróżniać. Ja nie toleruję sytuacji, kiedy słowa czy gesty upokarzają inne osoby.

Zna pan konkretne przykłady takich zachowań w polityce?

Właśnie wypowiedzi prezesa Kaczyńskiego o paprotkach, butach. Niegdysiejsi przyjaciele obrażają się nawzajem, sprzedają tajemnice.

A język premiera Tuska? Jest dyplomatyczny czy bywa boiskowy?

Premier, co nie ulega wątpliwości, jest bardzo powściągliwy. (...)

Nawet na boisku nie zaklnie?

Od kilku lat nie gram w piłkę nożną. (...) Grałem na obronie, premier w ataku. Nie miałem bezpośredniego kontaktu. (...)

"Minister kultury Bogdan Zdrojewski o kulturze politycznej", "Fakt", 11-12 grudnia 2010 r.