Dawno nie było tak dużej liczby inicjatyw organizowanych przez "Prawo i Sprawiedliwość. Co ciekawe, ta główna opozycyjna partia, oskarżana o skupienie tylko i wyłącznie na temacie smoleńskim, właśnie w dniach 8. miesięcznicy tej strasznej tragedii, zaprezentowała szereg propozycji, których wspólnym mianownikiem wydaje się być poszerzenie środowiska skupionego wokół Jarosława Kaczyńskiego i partii. Zaczęło się już kilka dni temu od zawiązania koalicji pomiędzy PiS a Ludwikiem Dornem (osoba fizyczna), który pozostaje "autonomicznym współpracownikiem" swojej dawnej partii.
Były Marszałek Sejmu tak tłumaczył motywy swojego powrotu:
Ja mówię: wiele mi się w PiS-ie nie podoba, ale to jest jedyna teraz twarda opozycja wobec Platformy Obywatelskiej. W związku z tym jeżeli już muszę się sprzymierzać, a muszę w mojej sytuacji, to będę się sprzymierzał ze zdecydowaną opozycją, a nie z taką opozycją jak PJN, co do której mniemam, że opozycyjność jej dla niej drogą do stania się koalicjantem zastępczym wobec Platformy Obywatelskiej.
Być może to właśnie rywalizacja z klubem Joanny Kluzik-Rostkowskiej zwiększyła aktywność PiS. Także w ten weekend, bo w niedzielę PJN organizuje swój pierwszy kongres. A jak głoszą kuluarowe plotki, zostanie tam ogłoszone powołanie partii.
Ale partia Kaczyńskiego nie ma zamiaru patrzeć na to biernie. Szczególnie ciekawą inicjatywą było skierowane do młodych spotkanie pod nazwą "TY JESTEŚ POLSKĄ!". Na stronie serwisu www.blogpress.pl znajdujemy ciekawą relację z tego sobotniego mityngu:
Dziś odbyła się konwencja PiS skierowana do młodych ludzi. Na telebimach pojawiły się filmy i spoty. Podczas konwencji młodzi mówili o swoich problemach: bezrobociu, niskich zarobkach, wyższych uczelniach.
Na zakończenie głos zabrał entuzjastycznie witany prezes PiS, Jarosław Kaczyński.
"Zacznę w sposób zaskakujący. [..] Nie jest tak, że w ciągu ostatnich 3 lat nic nadzwyczajnego się nie stało. Jest takie wydarzenie, które zasługuje na wyróżnienie i to na wyróżnienie najwyższej rangi. Mówię tu o premierze Donaldzie Tusku, zasługuje na antynobla. Za takie wydarzenie, które nigdy nie powinno się powtórzyć.[..]
Doprowadzenie do tego, że większość absolwentów idzie na bezrobocie to jest swego rodzaju osiągnięcie. [...]
Trzeba mówić o dyskryminacji wobec młodzieży. Taką mamy dziś sytuację. Taki jest stan spraw w kwestii dotyczących was w sposób bezpośredni. [..] To wielkie wypychanie młodych ludzi za granicę. Młodzi, wykształceni ludzie to jest największy kapitał, jaki ma dzisiaj Polska. [...]
Ludzie o wysokich kwalifikacjach nie jadą pracować na stanowiskach kierowniczych, oni jadą tam do pracy fizycznej. [...] Wielka część tego paliwa, którym dysponujemy jako naród jest marnowana. [..]
Trzy lata temu ktoś coś zapowiadał, ktoś opowiadał o tym, że nieba przychyli młodym wykształconym Polakom. PO to miała być partia młodych wykształconych Polaków.
Mamy tu do czynienia z ogromnym nadużyciem. Kto wmówił tym młodym ludziom, że oni będą mogli wrócić i będą mieli dobrze płatną pracę. Jak ten pan się nazywał? Ten pan się nazywał Donald Tusk i wtedy był jeszcze kandydatem na premiera. Dzisiaj możemy powiedzieć, że w jednym jest rzeczywiście dobry, w opowiadaniu bajek, bajki opowiada bardzo sprawnie, tylko czy miałby dzisiaj odwagę stanąć oko w oko z tymi ludźmi, których wprowadził w błąd".[..]
Niestety ta bajka nieustannie opowiadania bajka Donalda Tuska ma złe zakończenie. Można wysnuć jeden wniosek, że premier Donald Tusk jest osobą niewiarygodną. Wierzycie Donaldowi Tuskowi? [..]
Nie wierzycie i macie rację. Bo to co się dzisiaj dzieje z młodym pokoleniem to gigantyczny skandal. [..] Wy macie dzisiaj nad głową betonowy sufit, nie jesteście w stanie się przebić. A to jest sytuacja, która zniechęca. A to zabiera to co jest siła młodości – optymizm, wiarę w przyszłość. [...]
Czy krótkowidz może być dobrym kierowcą? Donald Tusk wręcz nie ukrywa, że jest krótkowidzem. Mówi, że tu i teraz. Czy powierzylibyście swoją podróż, swój samochód? [..] a my musimy dojechać do celu. [..]Młode pokolenie jest dzisiaj nawiększym bogactwem. I tym bogactwem nie można grać jak żetonami. [..] Jest analogia między tym co czyni z polską młodzieżą z tym co czyni w finansach publicznych. Miał być potężny kapitał, jest wielka dziura. [..]
Musimy zwyciężyć, musimy odsunąć tą ekipę".
"Ty jesteś Polską, każdy z nas jest Polską. Razem jesteśmy Polską. Musimy o tę Polskę, czyli o nasz własny los zadbać, możemy to uczynić" - takie było przesłanie tej konwencji.
Warto jeszcze przypomnieć piątkowe spotkanie w Jachrance pod Warszawą, poświęcone pamięci śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Nazwa spotkania - Lech Kaczyński - pamięć i zobowiązanie".
"Rzeczpospolita" tak relacjonuje to wydarzenie, na które przyjechało (według "Rz", inne źródła podają więcej) 300 osób:
– Chcemy, by to tragiczne wydarzenie dało początek przebudzenia polskiego narodu – rozpoczął konferencję Jacek Sasin, który był wiceszefem Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Podczas spotkania uczestnicy wypełniali ankiety, które mają pokazać, czy chcą stworzyć nowy ruchu społeczny. – To raczej będzie federacja niż twór centralnie sterowany – mówi „Rz" Sasin. (...)
W Jachrance zaproszeni goście analizowali, jak dalece zmarły prezydent czerpał z idei „Solidarności" i polskiej historii.
– Lech Kaczyński dalej liczyłby na ludzi „Solidarności" – mówił Maciej Łopiński, szef gabinetu prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Socjolog dr Tomasz Żukowski zauważał, że z badań wynika, iż po 10 kwietnia w co trzecim polskim domu ktoś płakał, a 5 milionów ludzi zdecydowało się wyjść na ulice.
Profesor Zdzisław Krasnodębski komentuje dla portalu wPolityce.pl:
Ta prezydentura coraz bardziej ujawnia swój prawdziwy sens. Ona była sprowadzona do karykatury przez medialną nagonkę. Myśmy wszyscy wiedzieli, że ten obraz - i człowieka Lecha Kaczyńskiego, i tego, co on chce, i też znaczenia jako prezydenta - jest całkowicie wykoślawiony. To łączy wszystkich tych ludzi, takie poczucie, że w jakimś sensie ta krzywda uczyniona prezydentowi świadczy o stanie polityki polskiej.Tych ludzi łączy poczucie narastania problemów kraju. To są nie tylko problemy gospodarcze, ale i problemy w polityce zagranicznej. Ta polityka zagraniczna, która dzisiaj jest prowadzona, ona jest diametralnie różna. Widać, że brak prezydenta Kaczyńskiego spowodował w zasadzie obsuwanie się w pewnym kierunku, który jeszcze parę lat temu wydawał się kompletnie niemożliwy. Jednak z telewizorów i z większości gazet leją się komentarze, które mają niewiele wspólnego ani z obiektywnością, ani z rzeczową analizą czy dyskusją, natomiast niestety przypominają propagandę sukcesu w najgorszym stylu, robioną też na siłę.
Pojawiają się też postawy, które ja widzę jako coś podobnego do zachowań po roku 1981-ym, zachowując wszelkie proporcje, ale jednak w tym stylu, ludzi, którzy obawiają się wyrażać swoje opinie.
Wieczorem odbył się, jak co miesiąc, marsz pamięci na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Na stronie "Faktu" znajdujemy taki jej opis:
- To była wielka tragedia, ale stoi przed nami pytanie, co z tej tragedii wyniknie. Czy wyniknie przebudzenie, czy ten naród będzie coraz bardziej pogrążał się w złym śnie, w którym zapomina się o wartościach, o Polsce? - mówił do zgromadzonych pod Pałacem Prezydenckim lider PiS.
Podziękował tym, którzy przybywali pod Pałac przez ostatnie osiem miesięcy. - Mam nadzieję, wierzę w to głęboko, że będą przybywać dalej. Mam nadzieję, że będą tymi, którym uda się przebudzić innych. Wierzę, że będziemy dalej zabiegać o prawdę, bez której żadne wartości ani instytucje demokratyczne nie mogą działać - mówił Kaczyński.
- Dziś walka o prawdę skupiła się wokół jednej sprawy, tą sprawą jest Smoleńsk. Kto dąży do ustalenia prawdy o tym wydarzeniu, jest prawdy obrońcą, kto jest przeciw tej prawdzie, kto chce dziś tę prawdę ukryć, ten jest przeciw temu wszystkiemu, co stanowi polską wiarę, co buduje polską demokrację - powiedział prezes PiS.
- My jesteśmy po właściwej stronie i nawet jeśli dziś wynika ze statystyk, że jesteśmy w mniejszości, nie opuszczajmy rąk. Często w historii naszego narodu rację mieli ci, którzy byli w mniejszości. Przyjdzie dzień prawdy i wy będziecie mogli mówić: my jesteśmy tymi, którzy to zwycięstwo wywalczyli - przekonywał Kaczyński.
Czy wkrótce PiS zaprezentuje kolejne inicjatywy czy też był to krótkotrwały zryw? Na pewno pogłoski o śmierci tej partii były, jak zawasze, mocno przesadzone.
wu-ka
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/108277-aktywny-weekend-prawa-i-sprawiedliwosci-nawet-jesli-wg-statystyk-jestesmy-w-mniejszosci-nie-opuszczajmy-rak
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.