Grzybowska dla wPolityce.pl: resetowanie polowania czyli dziadostwo polityczne. "Upolował wróbelka". Rysuje Zawistowski

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Rys
Rys

Publicysta TVN Tomasz Sekielski wyraził przed kamerą swoje niezadowolenie z przebiegu i rezultatów wizyty prezydenta Komorowskiego w USA, choć zauważył na pocieszenie, że Polska dla Stanów Zjednoczonych "nie jest taka ostatnia". Uznał także, że sprawa wiz nie jest najważniejsza dla naszego kraju, są inne dużo ważniejsze, jak np. bezpieczeństwo kraju.

Bronisław Komorowski, prezydent bllisko 40 - milionowego państwa udał się do Waszyngtonu samolotem rejsowym, bo rządowym tupolewem boi się latać, z wizytą, którą można nazwać jego błyskotliwymi słowami: na dalekie polowanie. Udał się na polowanie na grubego zwierza, a upolował wróbelka. Chyba, że uważa iż lepszy wróbel w garści niż amerykański orzeł na dachu. Ponoć na otarcie łez Amerykanie będą stacjonować w Polsce parę samolotów F 16 i samolot transportowy Hercules. Z tego Herculesa może być pożytek, jako ze środka transportu dla licznej delegacji państwowo - rządowej udającej się wraz z rodzinami i kupą zaufanych żurnalistów z wizytą do Rosji albo innego dalekiego kraju.

Żarty na bok, zarówno wizyta w Białym Domu jak i wizyty poczynione przez zagranicznych prezydentów w Polsce: Rosji - Miedwiediewa i Niemiec - Wulffa dowodzą niskiego poziomu nasze polityki zagranicznej, a właściwie, przepraszam za wyrażenie, politycznego dziadostwa. Żadne z tych spotkań na szczeblu głów państw nie przyniosło jakiegoś przełomu, ba, nie nadało wyjątkowego znaczenia naszemu państwu, które nie jest i nie będzie w najbliższym czasie poważnym, liczącym się graczem na arenie międzynarodowej.

Owszem, że przywołam tu ponownie słowa Tomasza Sekielskiego, Polska "nie jest taka ostatnia" i warto, aby nasze elity rządzące zaczęły mówić do narodu ludzkim głosem, to znaczy zaczęły mówić prawdę. Choćby taką, że rząd premiera Tuska nie ratyfikował umowy z USA w sprawie zainstalowania tarczy antyrakietowej jeszcze za czasów prezydentury George'a Busha i teraz zamiast tarczy mamy makietę Patriotów, a będziemy mieć guzik.

Najzabawniejszym ale najbardziej nagłaśnianym przez media punktem programu polskiej głowy państwa w Stanach Zjednoczonych było domaganie się zniesienia wiz dla naszych obywateli. Jest to zresztą stały punkt programu polskich elit rządzących, bo działa na wyobraźnię zwykłych zjadaczy chleba i na ich narodową dumę. To takie zagranie pod publiczkę. I po co Polacy chcą jechać do tej Ameryki? Na wielkie polowanie? Żeby zwiedzać park narodowy Yellowstone, a może pobuszować po Hollywood i wpaść do Disneylandu? Ilu zabiegających o wizę stać na pobyt turystyczny i ilu z nich to zamiłowani podróżnicy? Nie oszukujmy się.

Jak słusznie zauważył jeden z komentatorów, wielu jedzie po to, by po wyczerpaniu się terminu pobytu mieszkać i pracować na "czarno". Nasi sąsiedzi z Czech, Słowacji i Węgier nie muszą mieć wiz, ale ilu ich jest. W sumie jest ich razem wziętych mniej niż  Polaków. Niemców jest dwa razy więcej ale oni nie jeżdżą do Ameryki "na saksy", bo ich stać na turystyczne wycieczki.

Amerykanie mają dość problemów z nielegalnymi imigrantami z Meksyku i innych sąsiednich krajów. A Polak, jak to zauważył Edward Gierek - potrafi, w zatrudnianiu się "na czarno" nie tylko w USA ale i w Unii Europejskiej jesteśmy prawdziwymi mistrzami. To nie zmienia faktu, że czujemy się urażeni, zlekceważeni i źle traktowani, jak nas przyłapią na nielegalnym pobycie i nie daj Boże, deportują.

A w ogóle to prezydent III RP zabłysnął na konferencji prasowej z udziałem Baracka Obamy nietuzinkowymi zdankami, które należy zapamiętać dla potomności. Np. o bezpieczeństwie, tak myślę, ale pewności nie mam:

Jeśli mamy iść na wielkie ( czy chyba dalekie) polowanie, to najpierw musimy mieć pewność, że nasz dom, nasze kobiety, nasze dzieci są bezpieczne. Wtedy też lepiej się poluje.

Było też co nieco o stosunkach polsko - rosyjskich. Prezydent Komorowski zapewnił Baracka Obamę, że Polska chce pomagać w procesie resetowania relacji świata zachodniego z Rosją. No to resetujmy!

Ja też opowiadam się za resetowaniem, zwłaszcza odpowiedzialnej polityki zagranicznej i godnej postawy naszej głowy państwa, której jak widać polityka pomyliła się z polowaniem. Najwyraźniej zresetowanym.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych