Prof. Legutko: "U Lecha Kaczyńskiego diagnoza współczesnej Polski była oparta na wnioskach, jakie wyciągnął z jej dziejów"

W "Rzeczpospolitej" ciekawy wywiad Piotra Gursztyna z prof. Ryszardem Legutką, eurodeputowanym "Prawa i Sprawiedliwości".

Pytany, czy w polskiej polityce istnieje zjawisko, które można nazwać spuścizną Lecha Kaczyńskiego, prof. Legutko odpowiada:

Tak, bo to był prezydent zupełnie różny od swoich poprzedników. (...) Lech Kaczyński był inny pod każdym względem – personalnym, ideowym, formacyjnym itd. Nawiązywał do tradycji jeszcze przedpeerelowskiej. Miał wyraźną koncepcję państwa, ideę suwerenności, ciągłości historycznej, wyraźną koncepcję polityki zagranicznej. To było odmienne od tego, co prezentowali jego poprzednicy, i wszystko wskazuje, że też i od obecnego prezydenta.

Zdaniem prof. Legutko, "to była przemyślana intelektualna koncepcja wyrosła z refleksji nad państwem polskim i nad jego historią":

Nikt z dotychczasowych prezydentów takiej koncepcji nie miał. Przekładała się ona najwyraźniej na politykę zagraniczną i politykę historyczną, lecz także miała swoje skutki w polityce społecznej.

Odnosząc się od faktu, że nowe ugrupowanie na scenie, czyli PJN, również odwołuje się do spuścizny Lecha Kaczyńskiego, prof. Legutko stwierdza:

Jeżeli powstaje nowe ugrupowanie polityczne, to zwykle szuka swojej tożsamości. Oni próbują ją znaleźć, odwołując się do Lecha Kaczyńskiego. Bóg z nimi. Ale za wcześnie jest, aby to komentować. Ich działalność to tylko słowa wypowiadane w ciągu dwóch tygodni. (...)

Żyjemy w wolnym kraju, każdy może sobie szukać takich źródeł, jakich chce. Kilka osób ze stowarzyszenia współpracowało blisko z prezydentem Kaczyńskim. Nie wiem jednak, czy pan prezydent, gdyby żył, byłby zadowolony z ich ostatnich działań.

Zdaniem eurodeputowanego - powinien powstać ruch społeczny związany z katastrofa smoleńską i żałobą narodową.

Powinien powstać instytut, tak by nazwisko prezydenta patronowało pewnemu sposobowi myślenia i było symbolem łączącym ludzi podobnie myślących.

U Lecha Kaczyńskiego diagnoza współczesnej Polski była oparta na wnioskach, jakie wyciągnął z jej dziejów. A jeżeli chodzi o sprawy społeczne, to trzeba pamiętać o jego długim zaangażowaniu związkowym. To jedna z tych głównych rzeczy, która go określała.

Prof. Ryszard Legutko był m. in. doradcą Lecha Kaczyńskiego i sekretarzem stanu w jego kancelarii.