Macie rację, Szanowni Apelanci, że trzeba w noc z 12 na 13 grudnia przyjść pod dom Jaruzela i wyrazić swój sprzeciw wobec prób rehabilitacji tego sowieckiego agenta skierowanego na odcinek polski. Ale dlaczego was dziwi, że Jaruzel stał się normalnym uczestnikiem życia publicznego, że zaprasza go prezydent III RP, Bronisław Komorowski, to tego już nie rozumiem.
Przecież tak jest od dawna, od momentu wyboru również przez posłów „Solidarności" Jaruzela na prezydenta hybrydy PRL-IIIRP. Później było osławione „odpieprzcie się od generała". Celowo nieskuteczne procesy sprawców stanu wojennego i ludzi odpowiedzialnych za setki, a może i tysiące, ofiar śmiertelnych i ponad milion emigrantów – ludzi młodych i wykształconych.
Raczono nas też w telewizjach komercyjnych oraz w pismach typu „Polityka" czy „Gazeta Wyborcza" ględźbami o „ludziach honoru", bo jak wiadomo każdy kagiebista to wzór zasad i wartości. Nie powinno nas to dziwić, gdyż mamy w tych zdarzeniach replikę znanego wierszyka o rwaniu rzepki przez dziadka. Dziadek złapał za rzepkę, babka za dziadka, wnuczek za babcię itd. – istna nigdy nie kończąca się historia. Oficerowie prowadzący i rozmaici TW lub inne Kontakty Operacyjne albo i cholera wie jacy jeszcze ochotnicy współpracy pomieszani jak w tanecznym korowodzie: Kiszczak, Jaruzel, a dalej – żeby zostać tylko przy mediach i tylko przy kilku przykładowych nazwiskach - Walter, Solorz, Baczyński, Subotic, Maleszko. I urabiają chłopcy opinię publiczną z całych sił. Dlatego też inaczej niż w wierszyku - rzepka nie zostanie wyrwana. Jaruzel i jego chłopcy trzymają się mocno i w żadnym wypadku nie upadną.
Tutaj jednak najmniej chodzi o starego agenta, zdecydowanie bardziej o tych wszystkich – na czele z premierem Tuskiem i prezydentem Komorowskim – którzy chcą nam zafundować PRL-bis. Swoją drogą, czy Lech Wałęsa nie był genialnym wizjonerem, gdy postulował utworzenie RWPG-bis?! W mediach już system się domyka, większość dziennikarzy stała się pracownikami frontu propagandowego władzy, w polityce także idzie ku zamknięciu – establishment postkomunistyczny rośnie w siłę, PO podlizuje się Moskwie, PSL robi interesy, jedyną partię, która walczy o silną Polskę zażarcie rozbija Kluzik wraz z kilkoma obrotnymi posłami i grupą „pożytecznych (dla władzy) idiotów". Teraz jeszcze trzeba zabrać opozycji kasę – i będzie okey.
Chodźmy zatem pod dom Jaruzela, koniecznie. Ale może warto byłoby tej nocy pójść też pod Pałac Prezydencki? A najlepiej, przejść od Jaruzela do Komorowskiego – utworzyć taki żywy most przyjaźni między starymi i nowymi czasy...
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/108014-rwal-jaruzel-komorowskiego-w-ogrodzie-chca-nam-zafundowac-prl-bis-rysuje-krauze
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.