Jest jasne, że pierwszy duży śnieg powoduje korki i jest jasne, że po mieście chodzi i i jeździ się w takiej sytuacji dużo gorzej niż zwykle.
Ale to, co dzieje się od kilkudziesięciu godzin w Warszawie przechodzi wszelkie pojęcie. Wczoraj - pługów i piaskarek było na ulicach jak na lekarstwo.
Może czekają, aż przestanie padać i znikną gigantyczne korki?
- zastanawiali się wszyscy stojąc po kilkadziesiąt minut na każdym niemal zakręcie, co w sumie dawało wielogodzinne przestoje. Ale w nocy najwyraźniej maszyny antyśniegowe też się nie przemęczały. Nawet główne ulice wyglądają paskudnie, a mniejsze toną w rozjeżdżonych jak w dużej wiosce zwałach śniegu.
Porównanie z reakcją służb miejskich w poprzednich latach wypada dla akcji tegorocznej beznadziejnie. Jak nic to zemsta Hanny Gronkiewicz-Waltz. Na kim?Na mieszkańcach. Za co? Wychodzi, że za zbyt małe - chociaż powyżej 50 procent w I turze - poparcie w wyborach. Bo, że to zwykłe zlekceważenie wyborców (skoro drugą kadencję ma się w kieszeni) nie chce nam się wierzyć... Z drugiej jednak strony jesteśmy pewni, że gdyby była II tura wyborów na prezydenta stolicy, pługi i piaskarki uwijałyby się jak w ukropie.
Prawda?
PS. Ale za zasypane miejsca parkingowe, o ile takie uda się w ogóle znaleźć, płacić trzeba (po prawej strażnicy sprawdzający kwitki parkingowe). Porządek musi być!
wu-ka
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/107872-na-kim-i-za-co-msci-sie-hanna-gronkiewicz-waltz-koszmar-na-ulicach-warszawy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.