Kowal: "Największym błędem w relacjach z Rosją jest przedstawianie nieznaczących deklaracji jako przełomowych wydarzeń"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

W "Polsce the Times" Paweł Kowal, były wiceminister spraw zagranicznych, eurodeputowany, obecnie związany ze stowarzyszeniem "Polska jest Najważniejsza", analizuje rosyjską politykę wobec Polski, zwłaszcza uchwałę Dumy potępiającą zbrodnię w Katyniu.

Zdaniem Kowala, Rosja w sprawie Katynia prowadzi "politykę gry na dwóch fortepianach":

Jeden fortepian to właśnie te gesty symboliczne, emocjonalne. Rosjanie doskonale zdają sobie sprawę z wrażliwości polskiej opinii publicznej na te aspekty i stąd są gotowi w tej kwestii pójść najdalej, jak się da. Z drugiej strony, są sprawy dużo ważniejsze dla Rosjan - kwestie kwalifikacji prawnej zbrodni katyńskiej i dokumentów, które ewentualnie mogą pomagać polskim obywatelom w dochodzeniu swoich praw przed trybunałem w Strasburgu. Tutaj rosyjską politykę charakteryzuje od lat stała niechęć do wykonywania kolejnych ruchów. I nawet po Smoleńsku, kiedy spodziewano się jakichś kroków w tym kierunku, nie tylko, że nie było żadnych istotnych nowych gestów, ale widzimy wyraźnie, że polityka rosyjska jeszcze się utwardziła. Mam na myśli stanowisko rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości.

Kowal dodaje, że jego zdaniem "zbrodnia katyńska jest ludobójstwem". I podkreśla:

Największym błędem w relacjach polsko-rosyjskich jest przedstawianie nieznaczących deklaracji czy dyplomatycznej rutyny jako przełomowych wydarzeń. Podobnie jak brak jedności w kwestii polityki rosyjskiej w Polsce decydują o naszej słabości w oczach Rosjan.

O Bronisławie Komorowskim i jego prezydenturze Paweł Kowal mówi tak:

Myślę, że nie wykształcił się jeszcze wyraźny rys prezydentury Bronisława Komorowskiego, jeśli chodzi o stosunki międzynarodowe. Z jednej strony, były próby działania w sferze Europy Środowej, które mi się podobały, na plus zaliczam większe zainteresowanie polityką wobec Ukrainy. Z drugiej strony - mam wrażenie, że jest za dużo powrotu do ustawiania Polski w konfiguracji "między Niemcami a Rosją", co nie jest korzystne dla naszego kraju. Bronisław Komorowski w ostatnich miesiącach wciąż wahał się, w zależności od sytuacji przyjmował taką albo inną opcję. Widzę tu brak jednolitej linii postępowania.

Kowal podkreśla, że "generalnie" prezydent jest mało aktywny w sprawach zagranicznych.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych