W wyniku ostrzału rakietowego znajdującej się na Morzu Żółtym wyspy Yeonpyeong kilkadziesiąt domów uległo całkowitemu zniszczeniu, rannych jest wiele osób, a jeden żołnierz południowo koreański zginął w ostrzale.
Korea Południowa odpowiedziała ogniem na ostrzał artyleryjski znajdującej się w pobliżu granicy obu państw wyspy Yeonpyeong. Choć obecnie ostrzał najprawdopodobniej został zakończony, armia południowokoreańska nadal znajduje się w stanie najwyższej gotowości.
Na wyspie Yeonpyeong płonie kilkadziesiąt domów, a wiele uległo zawaleniu. Ludność zamieszkująca wyspę została ewakuowana do schronów.
Napięta sytuacja między Koreą Północną a Południową trwa od dawna, jednak w ostatnim czasie doszło do jego eskalacji, gdy w marcu zatonęła korweta Cheonan pływająca pod banderą Korei Południowej. Zginęło 46 marynarzy, a władze w Seulu oraz Waszyngtonie oskarżyły Koreę Północną, stwierdzając że korwetę zatopiła torpeda wystrzelona z północnokoreańskiego okrętu podwodnego.
Komentując w rozmowie z reporterem RMF FM sytuację na Półwyspie Koreańskim, dziennikarz i politolog Waldemar Dziak jest zdania, że dzisiejsze wydarzenia raczej nie doprowadzą do wojny, choć jak podkreśla jest to bez wątpienia jeden z najpoważniejszych incydentów zbrojnych, jakie miały miejsce na pograniczu między Koreą Północną, a Południową od chwili zakończenia wojny koreańskiej w 1953 roku.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/107662-korea-polnocna-ostrzelala-poludniowokoreanska-wyspe-powazny-konflikt-na-polwyspie-koreanskim
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.