W niedzielną powyborczą noc nasza zaprzyjaźniona, choć wredna bo lubiąca podsłuchiwanie, osa przysiadła na chwilę w jednej z warszawskich kawiarni. Szczerze mówiąc osa nie liczyła na żadne ploteczki, bo te zebrała wcześniej w miejscach dużo ciekawszych jak sztaby wyborcze, studia radiowe itp...
Jakież było jej zdziwienie, kiedy do cichego dosyć o tej porze lokalu wtoczyła się gromada (około 10 osób) młodych garniturowców, ubranych zgodnie z modą znaną z plakatów wyborczych ambitnych działaczy Platformy Obywatelskiej. Osa zawsze ma problem z ich rozróżnieniem, wszyscy wydają się jej tacy sami. W grupie było też kilka ładnych dziewczyn (tu osa ma mniejszy problem z rozróżnianiem :-)).
Osa nadstawiła ucha. Młodzi wyraźnie uradowani, gratulowali sobie zwycięstwa w I turze, sami zachwycali się swoją pracą. Można było się więc domyśleć, że w jakiś sposób są związani z kampanią Hanny Gronkiewicz-Waltz. Gdy do zestawionych przez aktywistów stolików podeszła kelnerka, chórem zamówili to samo:
A co możemy dzisiaj pić? Czym opijać? To jasne - zimnego lecha!
- mówili rozradowani jeden przez drugiego, z rechotem przy słowie "zimnego".
Osa zasmuciła się... A więc oni nie tylko wyglądają jak zimne skur..., ale tacy zimni naprawdę są?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/107625-osa-nadaje-48-zimni-ludzie-opijaja-zimnym-lechem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.