23-latek określany mianem „Króla dopalaczy" zapowiada zmianę branży. Założył spółkę SmartKop, która zajmie się produkcją napojów energetycznych.
Dawid Bratko wie jak wykorzystać zamieszanie powstałe wokół jego osoby i sklepów z dopalaczami. Choć sam twierdzi, że jego firma „dostała kopa od państwa", straciła kilka milionów zł i musiała zwolnić ponad stu pracowników, Bratko ma już pomysł na nowy, dochodowy biznes. Założona przez niego spółka SmartKop będzie produkować napoje energetyczne.
Media zrobiły nam reklamę, grzechem byłoby tego nie wykorzystać. Za rok, może dwa, wyprzedzimy czołowe marki. Jeden z naszych sloganów to: "nie pozwólcie go zapuszkować". Nawiązujemy w ten sposób do śmiesznych zarzutów jakie postawiła mi prokuratura. To "szydera" z aparatu państwowego – wyjaśnia Dawid Bratko w rozmowie z „Gazetą Wyborczą".
„Król dopalaczy" zapowiada, że jego napój energetyczny będzie kosztował ok. 2,5 zł za puszkę i zapewnia jednocześnie, że nie będzie zawierał mefedronu.
Teraz mam okazję pokazać, że nie stała za mną żadna mafia, że jestem normalnym przedsiębiorcą, któremu politycy zamknęli biznes. - oświadcza Dawid Bratko.
Źródło: gazeta.pl
pedro
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/107556-dawid-bratko-krol-dopalaczy-media-zrobily-nam-reklame-grzechem-byloby-tego-nie-wykorzystac
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.