Bitwa o prezydenturę w Krakowie trwa do samego końca

Mocnym uderzeniem kończy się kampania prezydencka w Krakowie. Wczoraj wojewodę Stanisława Kracika poparł Donald Tusk na spotkaniu w Niepołomicach. Kracik przez wiele lat rządził tym miasteczkiem i jego sukces został przez premiera przedstawiony jako wzór do naśladowania. „Czas na zmianę w Krakowie” mówił premier. Przewaga prezydenta Majchrowskiego jest widoczna w sondażach, ale - przynajmniej w tych oficjalnych - nie daje gwarancji takiej jaką ma np. Rafał Dutkiewicz we Wrocławiu.

Nieco w cieniu kampanii prezydenckiej w Warszawie i wydarzeń na krajowej scenie politycznej w Krakowie trwa jedna z najciekawszych samorządowych kampanii wyborczych w kraju. Urzędujący prezydent Jacek Majchrowski w boju o trzecią kadencję mierzy się z wojewodą małopolskim Stanisławem Kracikiem i Andrzejem Dudą, b.minister w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Ostatni tydzień niezwykle zaciekłej kampanii wyborczej w Krakowie rozpoczął się od mocnego sondażowego uderzenia. W niedzielę wieczorem pojawiło się badanie GfK Polonia dla „Faktów TVN”: urzędujący prezydent Jacek Majchrowski ma w nim tylko 8% przewagi nad Kracikiem. Jednak sondaż PBS DGA dla „Gazety Wyborczej” pokazał we środę dużo większą – 24% przewagę urzędującego prezydenta (44% do 20%). Dzisiejszy sondaż SMG/KRC dla TOK MF jest zbieżny z sondażem GfK Polonia – 39% Majchrowski, 30% Kracik, Andrzej Duda – 17%. Ale jak się dowiedział portal wPolityce.pl wewnętrzne sondaże prezydenta pokazują, że Majchrowski wygrywa już w I turze.

Jest to kampania, jakiej Kraków nie widział od dawna. Liczne debaty, setki spotkań z wyborcami, oklejony billboardami i plakatami Kraków, spoty wyborcze w autobusach – to od kilku tygodni codzienność w Krakowie. Jak jednak każda kampania przeciwko urzędującemu prezydentowi, jest to trudny wyścig  dla kontrkandydatów prezydenta Majchrowskiego, który ma za sobą osiem lat rządów i bardzo skutecznie wykorzystuje to że jest prezydentem miasta. Z punktu widzenia kampanii, która trwa kilka miesięcy nadrobienie takiego dystansu, a przede wszystkim przekonanie mieszkańców miasta jest trudne – co nie znaczy niemożliwe. Ten sam problem mają nie tylko sztaby Dudy czy Kracika, ale i wszystkich kontrkandydatów w Polsce.

Ściśle negatywna, personalna kampania w takich warunkach przyniosłaby efekt odwrotny od zamierzonego. Ale napięcie – zwłaszcza między Stanisławem Kracikim a Jackiem Majchrowskim jest wyczuwalne.

Było to dobrze widoczne w czasie jednej z wielu debat prezydenckich – na niewielkim osiedlu Złocień trójka kandydatów miała dyskutować o lokalnych sprawach mieszkańców, takich jak komunikacja, edukacja czy bezpieczeństwo. Złocień to nowe osiedle, które może stanowić przykład problemów związanych z szybką rozbudową każdego miasta. Ale na sali gimnastycznej lokalnej szkoły, dyskusja w kilku momentach przeniosła się na inne tory. W tamten piątkowy wieczór jak na dłoni widać było, że walka o prezydenturę Krakowa to coś znacznie więcej niż nudny spór o skomplikowane zagadnienia urbanistyczne. Wymiana zdań między prezydentem a wojewodą był szczególnie ostra – ale nie personalna - jeśli chodzi sprawy przeciwpowodziowe- w czasie fali powodziowej w maju tego roku spór o to kto jest odpowiedzialny za stan wałów i przygotowanie miasta eksplodował z siłą równą naporowi Wisły na bulwary niedaleko ścisłego centrum. W czasie tej dyskusji siedzący – dosłownie - miedzy dwoma ścierającymi się stronami Andrzej Duda tak podsumował dyskusję: ja na wałach kłócić się nie będę.

Andrzej Duda, urodzony w Krakowie prawnik, nauczyciel akademicki, były wiceminister sprawiedliwości, i minister w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego rozpoczynał kampanię wyborczą jako kandydat z relatywnie najniższą rozpoznawalnością wśród mieszkańców Krakowa w porównaniu z wojewodą i prezydentem Majchrowskim, ale po kampanii, opartej przede wszystkim na spotkaniach bezpośrednich, ta „luka wizerunkowa” jest już w dużej mierze zapełniona. Postawiliśmy na spotkania i intensywną kampanię bezpośrednią , gdyż nie da się np. stworzyć planu zagospodarowania bez dialogu z mieszkańcami. To dialog jest w tej kampanii najważniejszy. Średnio były to cztery spotkania dziennie – o różnej skali, niektóre bardzo szerokie, niektóre tylko z 10 osobami. – powiedziała wPolityce.pl Agata Tatara, szefowa sztabu Andrzeja Dudy. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości startuje pod hasłem „Kraków przyszłości”. Atutem Dudy w kampanii jest duże polityczne i medialne doświadczenie na szczeblu krajowym.

Jeśli do II tury wejdzie Majchrowski i Kracik, to wówczas głosy wyborców Dudy mogą okazać się kluczowe. Jeśli zostaną w domach, Majchrowski może mieć bardzo ułatwioną drogę do re-elekcji. Czy chęć zmiany zatryumfuje nad polaryzacją elektoratu? W Krakowie zresztą ta polaryzacja może okazać się mniej widoczna niż widać to na krajowej scenie politycznej. Jeśli chodzi o program to pokrewieństwo jest bardzo bliskie. Mamy nadzieję, że wyborcy Dudy w II turze będą kierowali się programem - powiedziała Urszula Podraza, szefowa sztabu kampanii Kracika.

W przypadku kampanii prezydenta Majchrowskiego celem jest przede wszystkim podkreślenie pozytywnych zmian w Krakowie które miały miejsce w ciągu ostatnich lat.

Kampania ma charakter informacyjno-podsumowujący. Celem jest pokazanie mieszkańcom jak wiele inwestycji zostało zrealizowanych, jak Kraków zmienił się również pod kątem rozwoju gospodarczego – mówi Malgorzata Wypych-Dobkowska, szefowa sztaby prezydenta Majchrowskiego.

Wielu mieszkańców Krakowa zobaczyło krótki spot podsumowujący najważniejsze inwestycje w Krakowie wyświetlane na ogromnym ekranie w ruchliwym punkcie miasta – przy teatrze Bagatela, w pobliżu Rynku Głównego. Spoty były również wyświetlane na monitorach w środkach komunikacji miejskiej. Hasłem wyborczym prezydenta Majchrowskiego jest „Sprawdzony Prezydent” – i to też główny przekaz tej kampanii, akcentującej nowe krakowskie inwestycje, zwłaszcza te związane z turystyką jak np. niedawno otwarte muzeum w podziemiach Rynku Głównego.

Biorąc pod uwagę fakt, że Kraków jest miastem utrzymującym się w dużej mierze z usług i turystyki, wszystkie inwestycje związane z podnoszeniem atrakcyjności naszego miasta są ważne. W tym zakresie podjęto wiele działań, związanych z budową nowych obiektów muzealnych i rekreacyjnych oraz z rewitalizacją Starego Miasta. – powiedział wPolityce.pl prezydent Majchrowski, dodając że celem kolejnej kadencji jest promocja miasta jako światowego ośrodka sportowo-konferencyjnego, co ma się udać dzięki inwestycjom w centrum kongresowe i halę widowiskowo-sportową.

W zderzeniu z kampanią prezydenta samo hasło wojewody Stanisława Kracika „Stać nas na więcej” obrazuje na czym opiera się istota wyścigu o Kraków, w którym akcentowane jest ogromne doświadczenie samorządowe wojewody. Przykład Niepołomic – małego miasteczka pod Krakowem które zmieniło się nie do poznania gdy rządził nim Kracik, przyciągając inwestorów i miejsca pracy stanowi doskonałe narzędzie dla kampanii wojewody, co zresztą widać w czasie debat. Niepołomice to symbol samorządowych zmian i ogromnego sukcesu gospodarczego. Doświadczenie, ogromna znajomość detali, procesów i mechanizmów istotnych w samorządzie stanowi duży atut Kracika, który jest – jak pokazują sondaże- coraz bardziej nośny. Gubernator stanu Nowy Jork Mario Cuomo powiedział kiedyś, że rządzi się prozą a prowadzi kampanię poezją. Kracik zna doskonale prozę rządzenia, co sprawia że jest on tak groźnym kandydatem, potrafiącym w debacie merytorycznie wypunktować przeciwnika w kluczowych samorządowych kwestiach. Przekonanie że Kraków może powtórzyć (chociaż na inną skalę) skok Niepołmic to argument, który nie wymaga wielu dodatkowych wyjaśnień.

Kandyduję bo chce mi się chcieć. Nie można działać tak jak do tej pory, na przykład budowa Centrum Kongresowego zaczyna się od jednej ścianki, a nie ma projektu wykonawczego i nie wiadomo ile będzie kosztowała cała inwestycja. Prowizorka na dłuższą metę nie wystarczy. Ale plan dla Krakowa powinien powstawać w ścisłej współpracy z mieszkańcami każdej dzielnicy. –powiedział wPolityce.pl wojewoda Stanisałw Kracik tuż po jednym z briefiengow prasowych, który dotyczył planów rozwoju dla Nowej Huty.

Ale sztab Kracika w czasie kampanii zorganizował też nieco mniej konwencjonalne wydarzenia. Jednym z nich było np. rozdawanie kawy kierowcom którzy stali w korku na jednym z krakowskich rond. W internecie Kracik rekrutował wolontariuszy, i chociaż sieć jako taka nie zmieniła torów tej kampanii, to nie da się ukryć że jako środek dotarcia do wyborców – zwłaszcza tych młodszych- sprawdza się doskonale, także jako miejsce interakcji i mobilizacji. Często linkowane były też dobrze przygotowane filmy na serwisie Vimeo. Sztab wojewody w ciągu ostatnich kilku tygodni rozpoczął też akcję mającą na celu przekonanie młodych mieszkańców Krakowa do glosowania w mieście. Akcja „Jestem z Krakowa, tu głosuję” miała zachęcić studentów do głosowania w Krakowie, nie w miejscu zamieszkania. To bardzo logiczne, ponieważ to właśnie młodzi ludzie mogą być najbardziej podatni na hasło „zmiany” które zawarte jest w każdej kampanii mającej na celu pokonanie urzędującego prezydenta czy burmistrza.

W podobnym tonie wypowiadał się wczoraj Donald Tusk „W Krakowie nadszedł czas na zmiany.” powiedział na wczorajszym spotkaniu wyborczym premier, który mówił także – dość jednoznacznie – o tym że Kraków odstaje od krajowej czołówki jeśli chodzi o inwestycje i rozwój, co idealnie współgra z głównym przekazem kampanii Kracika. Jego wystąpienie spotkało się z aplauzem zgromadzonej w pięknej sali zamku w Niepołomicach publiczności. Na sali obecni byli samorządowcy i kluczowi politycy PO w regionie a konwencja był jednym z końcowych akcentów samorządowej kampanii wyborczej w Polsce, kampanii toczonej pod hasłem odwrotu od polityki.

Wyborczy maraton debat, spotkań i konwencji zbliża się ku końcowi. W niedzielę sondaż który zweryfikuje wyniki wszystkich sondaży i najważniejszy test dla strategii kandydatów. W razie zwycięstwa Hanny Gronkiewicz-Waltz w I turze w Warszawie ewentualna druga tura wyborów w Krakowie zyska nieporównywalnie większą uwagę niż tura pierwsza. Ale musi do niej najpierw dojść.

W Krakowie wieczór wyborczy zapowiada się bardziej niż fascynująco. Dziś rano na Facebookowym profilu  Kracika pojawił się apel o mobilizację i zachęcenie co najmniej 5 znajomych do głosowania w niedzielę.

Każdy głos może być na wagę złota.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych