Nasz wywiad. Arłukowicz: Czas politycznej aktywności Kaczyńskiego dobiega końca. Prezes PiS się pogubił

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Joanna Miziołek: Kilka dni temu powiedział Pan, że Polacy powinni odpocząć od Jarosława Kaczyńskiego. Rozumiem, że Panu nie podoba się prezes PiS, ale czemu chce Pan decydować za całe społeczeństwo?

Bartosz Arłukowicz, poseł lewicy: Jarosław Kaczyński narzuca ton debaty publicznej i taki styl uprawiania polityki, który męczy już nie tylko przeciwników politycznych, ale także i jego kolegów z partii. Prezes PiS jest politykiem walki, starcia. Czasem taka polityka jest skuteczna, ale na pewno nie w kategorii stałej. Spory w demokracji są potrzebne, ale liczy się także ich jakość i sposób prowadzenia. Ja osobiście uważam, że Jarosław Kaczyński jest politykiem, który walczy już nie tylko z przeciwnikami, a nawet ze swoim zapleczem. Myślę, że czas politycznej aktywności Kaczyńskiego dobiega końca. Jest to polityka, która nie odnajdzie w tej chwili poparcia wśród wyborów. To styl uprawiania polityki, który wywodzi się z lat dziewięćdziesiątych minionego stulecia. Już wtedy Jarosław Kaczyński atakował wszystkich i wszystko i oskarżał od lewa do prawa.

Pana zdaniem to możliwe, że miejsce Jarosława Kaczyńskiego zajmie Zbigniew Ziobro?

Oni są charakterologicznie bardzo podobni i mają podobnie spiskową teorię dziejów. Myślę, że Jarosław Kaczyński pogubił się w swoich analizach, teoriach i już sam nie wie kto jest jego przyjacielem, a kto wrogiem. Mam wrażenie, że w polityce jest już tylko po to by, żeby tworzyć legendę swojego brata. Jarosław Kaczyński w sposób bezwzględny wykorzystał kompetencje  Joanny Kluzik-Rostkowskiej i Pawła Poncyljusza. Wykorzystał to co było w nich najlepsze, po to by w sposób bezwzględny wyrzucić ich za drzwi PiS.

A może jak twierdzą jego najbliżsi współpracownicy prezes PiS w ten sposób pokazuje, że jest liderem partii, który pozbył się z PiS potencjalnych buntowników?

Autorytet buduje się w oparciu o zaufanie i szacunek, a nie poprzez udowadnianie, że ma się nad kimś przewagę. Zachowanie wobec Kluzik-Rostkowskiej i Poncyljusza uważam, za bezwzględną rozgrywkę polityczną zaplanowaną, przewidzianą i omówioną wcześniej w najbliższym gronie Jarosława Kaczyńskiego.

Ale jeśli o bezwzględne rozgrywki w partii  chodzi, to PiS nie jest tutaj odosobnione. Bo nie trzeba daleko szukać, a wystarczy spojrzeć na  Pana polityczne podwórko, czyli na lewo. Chyba nie chce mi Pan powiedzieć, że szef SLD nie jest bezwzględny w stosunków do wewnętrznej opozycji w partii?

Myślę, że nikt inny jak Jarosław Kaczyński pokazał nam jak można wycinać w sposób cyniczny do niedawna swoich partyjnych kolegów. Jak można nie szanować i wykorzystywać swoich partnerów w polityce . Jarosław Kaczyński prowadzi politykę walki i wojny od dwudziestu lat. Przywykliśmy do tego.

Skoro nie chce Pan odpowiedzieć na pytanie dotyczące SLD, to może chociaż będzie Pan uprzejmy odpowiedzieć, czy Donald Tusk jest liderem, który postępuje bezwzględnie?

I Donald Tusk i Jarosław Kaczyński wywodzą się z tego samego środowiska politycznego lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Premier pokazał kilka razy, że potrafi się szybko i skutecznie rozstawać ze współpracownikami i znam ludzi, którzy nie wspominają najlepiej rozstań z Donaldem Tuskiem.

Jakieś nazwiska?

Po prostu ich znam.

 To jak Panu pomogę. Chodzi o Pawła Piskorskiego, Zytę Gilowską, Andrzeja Olechowskiego – oni wszyscy zostali skrzywdzeni przez Tuska.

Myślę, że nie mają dobrym wspomnień związanych z premierem Tuskiem.

A czy Ci „wykluczeni" przez Jarosława Kaczyńskiego stworzą partię, która ma szansę na wyborczy sukces?

Coś się zmienia w polskiej polityce. Powoli pęka mur zbudowany prze PO i PiS. Nie wiem czy uda się to akurat Joannie Kluzik-Rostkowskiej, czy Pawłowi Poncyliuszowi, ale uznaję ich  za polityków wysokich kompetencji, kompromisu. Mimo iż się z nimi w wielu sprawach  nie zgadzam to uważam, że są potrzebni na polskiej scenie politycznej. Ponieważ w Polsce jest  potrzebna i lewica i prawica.

A chciałby Pan wejść do partii Joanny Kluzik-Rostkowskiej?

Są tematy, w których Joanna Kluzik-Rostkowska przedstawia tezy zbliżone do tez, które reprezentuje lewica. Ale jednak należy pamiętać o tym, że politycy, którzy  chcą tworzyć nowy ruch ochrzczony przez media nazwą „PiS light" są związani z konserwatywnym nurtem i jeśli założą partię to z całą pewnością będzie to partia centrowo-prawicowa.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych