Historia zatoczyła koło? "Dramat w trzech aktach" replay? TVP znów uderza w Kaczyńskiego dziennikarstwem "śledczym"?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Skoro o czymś pisze red. Wojciech Czuchnowski, to znaczy, że ma to szczególne znaczenie. Tym razem pisze o filmie o Barbarze Blidzie, który wyprodukowała telewizja publiczna. Film jest fabularyzowany, a pokaże go 1 grudnia telewizyjna "Dwójka", od mniej więcej roku rządzona przez ludzi wskazanych przez SLD.

Jak podaje "Gazeta Wyborcza", w filmie autorstwa Sylwestra Latkowskiego i Piotra Pytlakowskiego pt. "Wszystkie ręce umyte" po raz pierwszy przed kamerą wypowiada się w nim Barbara Kmiecik, której zeznania obciążały b. posłankę SLD. Barbarę Blidę gra Adrianna Biedrzyńska.

Według "GW", godzinny film zrealizowany jest w konwencji teatru faktu. Rozmowy z autentycznymi bohaterami wydarzeń i zdjęcia archiwalne przemieszane są z fabularnymi wstawkami.

Film stawia znak zapytania, czy Blida popełniła samobójstwo, czy też jej broń wypaliła podczas szamotaniny z funkcjonariuszką, która poszła z nią do łazienki. (...)

W filmie pokazane są dwie wersje śmierci b. posłanki. Pierwsza: strzał oddany z własnej ręki w niewidocznej dla funkcjonariuszki części łazienki. Druga: strzał z nienaturalnego kąta 20 stopni, do którego doszło podczas szamotaniny.

Sądząc po prezentowanym na YouTube klipie ze zdjęciami - na film wydano masę pieniędzy, no i będzie to film hardcorowy, szokujący detalami.

Czy znów mamy "Dramat w trzech aktach"? Czy historia zatoczyła koło tak dosłownie?

Brakuje tylko kabareciku Olgi Lipińskiej, która i tak nie mogłaby zaśpiewać - jak wówczas, po "Dramacie w trzech aktach" - że "jadą kaczory, a z nimi forsy pełne wory". Nie mogłaby, bo 10/04.

Pat

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych