Krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego dziś rano został przeniesiony do kościoła św. Anny. Zapowiadając to wydarzenie - tradycyjnie już bez podania daty - prezydent Komorowski tak mówił w programie Tomasza Lisa.:
Nie wziąłem pod uwagę tego, że ktoś może być tak agresywny, jak tłum obrońców krzyża wobec księży... I to skomplikowało sytuację. Uniemożliwiło to wykonanie umowy z kurią, ale ta umowa będzie wykonana do końca. To znaczy, że krzyż będzie w kościele św. Anny, tak jak to zostało wtedy ustalone.
Wniosek jeden - prezydent usuwa krzyż nie dlatego, że tak chce, ale by do końca wypełnić porozumienie kurii, harcerzy i Kancelarii z dnia 23 lipca 2010 r. Pomija jednak zasadniczą treść owego porozumienia - dotyczącą upamiętnienia ofiar:
Wspólny komunikat Kancelarii Prezydenta RP, Kurii Metropolitalnej Warszawskiej, Duszpasterstwa Akademickiego Kościoła św. Anny w Warszawie oraz organizacji harcerskich:
(...) Jednocześnie organizacje harcerskie zwróciły się z prośbą do Kancelarii Prezydenta RP, Kurii Metropolitalnej Warszawskiej, a także władz miasta stołecznego Warszawy o godne upamiętnienie ofiar katastrofy smoleńskiej oraz żałoby wyrażanej przez Polaków - w formie adekwatnej do rangi tego tragicznego wydarzenia i atmosfery tamtych dni.
Kościół Warszawski w osobie Metropolity Warszawskiego Abpa Kazimierza Nycza oraz Kancelaria Prezydenta RP reprezentowana przez jej Szefa Ministra Jacka Michałowskiego w odpowiedzi na tę prośbę zobowiązały się do niezwłocznego podjęcia działań, zmierzających do godnego upamiętnienia ofiar katastrofy, jak również wspólnej służby harcerskiej.
Godne upamiętnienie ofiar katastrofy smoleńskiej oraz żałoby wyrażanej przez Polaków - w formie adekwatnej do rangi tego tragicznego wydarzenia i atmosfery tamtych dni" - nikt wówczas nie miał wątpliwości, że chodzi o pomnik na Krakowskim Przedmieściu.
Z kolei 8 sierpnia, w apogeum konfliktu o krzyż, szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski wydał oświadczenie, w którym stwierdzał:
Od początku było sprawą oczywistą i niekwestionowaną, że wszystkie ofiary smoleńskiej tragedii zostaną upamiętnione. Upamiętnimy tragicznie zmarłego Prezydenta i osoby pracujące w Kancelarii Prezydenta oraz BBN. Chcemy też zachować pamięć o wyjątkowej atmosferze panującej w dniach żałoby narodowej. Nad takim rozwiązaniem intensywnie pracujemy z władzami miasta i innymi partnerami, biorąc pod uwagę również opinie rodzin ofiar katastrofy. Zgodnie z zapowiedzią Pana Prezydenta, zakończymy te prace bez zbędnej zwłoki.
(...) Chcemy, aby trwające już prace nad upamiętnieniem, prowadzone były w atmosferze porozumienia i dialogu. Do czasu ich zakończenia proszę wszystkich o refleksję i powściągliwość.
Dziś widzimy, jak wyglądają prace nad upamiętnieniem "bez zbędnej zwłoki".
Czy harcerze i kuria upomną się o realizację całość porozumienia z 23 lipca? Czy też pozwolą, by zbyto ich pomnikiem na Powązkach - gdy wszyscy jednoznacznie rozumieli, że "godne upamiętnienie" ma mieć miejsce na Krakowskim Przedmieściu, i że nie chodzi o odsłoniętą w pośpiechu tablicę na fasadzie Pałacu?
Pat
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/107268-krzyz-usuniety-a-my-pytamy-co-z-godnym-upamietnieniem-ofiar-czy-prezydent-i-kuria-oszukaly-harcerzy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.