Zaremba: PiS light to żaden spisek. Raczej rezultat błędów. Rysuje Zawistowski

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Rys. Rafał Zawistowski, "IMAGE"
Rys. Rafał Zawistowski, "IMAGE"

Bawiły mnie komentarze, które przedstawiają aktywność PiS-owskich "gołębi" w konwencji demonicznego spisku. Do tych głosów dołączył sam Jarosław Kaczyński powiadamiający w liście do członków partii o tym, że spisek taki wykrył.

Otóż to tylko w Polsce partie traktowane są jako własności jednej osoby, która ma wszelkie prawo wyrzucić tych, którzy im nie pasują. Normalność polega na tym, że w partiach także toczy się walka o władzę.  Poszczególne osoby i frakcje przedstawiają swoje oferty. Wygrywa najlepsza. "Gołębie" chciały mieć wpływ na politykę PiS. Po tym jak okazało się to niemożliwe, miały więc wszelkie prawa zastanawiać się nad własną przyszłością. Rozsierdzonym wielbicielom polityki Jarosława Kaczyńskiego zwrócę zresztą uwagę, że bardzo często używają argumentu: jak im się nie podoba, fora ze dwora, czyli z partii. No to właśnie się zabierają i pewnie spróbują stworzyć coś własnego.

Żegnają ich okrzyki radości tych, którzy ogłaszają, że PiS tylko  skorzysta na ich nieobecności. Czy na pewno? Michał Karnowski zauważył ostatnio trafnie w telewizyjnym programie, że ten spór miał również wymiar pokoleniowy. Rzeczywiście i to w postaci wyjątkowo drastycznej. W miesiąc po prezydenckich wyborach Prezes przeprowadził redukcję składu Komitetu Politycznego. Nie tylko nie dostały się do niego osoby, które zaistniały w kampanii, ale wyczyszczono z niego prawie wszystkich młodszych polityków, także tej opcji, która bliższa była Kaczyńskiemu niż "gołębiom" (wypadł na przykład Jacek Kurski).

Wyjątek stanowił dowartościowany nieoczekiwanie, choć wcześniej także traktowany nie zawsze dobrze, Zbigniew Ziobro. Czy partia, która odwraca się plecami od aspiracji ambitnych czterdziestolatków (bo to jest w tej chwili PiS-owska młodzież) ma przed sobą świetlaną przyszłość? Rozumiem, że Prezes czuje się najlepiej w gronie swoich druhów z lat 90. Ale czy partia służyć powinna wyłącznie jego dobremu samopoczuciu? Nie wszyscy pominięci zamierzają odejść z Kluzik-Rostkowską. Nie zmienia to jednak obrazu formacji coraz bardziej nachylonej w jednym kierunku.

Czy PiS nie traci niczego na wypłukaniu "gołębi"? To że każdej formacji przydaje się obrotowość, apelowanie do różnych grup wyborców, to polityczny elementarz. Ktoś, kto chce inaczej, ogłasza, że zamierza pokonać ogólnie znane prawa fizyki. Kaczyński też przez lata postępował zgodnie z tymi prawami. Były to lata jego marszu w górę, ku coraz lepszym wynikom.

Zapowiedź odejścia muzealników, a zresztą i deklaracje ludzi z Teologii Politycznej, że PiS nie jest już dla nich punktem odniesienia, to z kolei odrzucenie resztek zaplecza intelektualnego, które powstało rzeczywiście w największym stopniu dzięki Lechowi Kaczyńskiemu. Oczywiście pozostaje Zdzisław Krasnodębski, profesor Legutko, tylko że żadna formacja nie powinna się wyrzekać możliwości gry na dwóch fortepianach po to aby grać na jednym.

Demaskuje się dziś Adama Bielana jako tego, który "stał za spiskiem". On i Michał Kamiński są graczami, ale to dzięki nim w poprzednich kampaniach obaj Kaczyńscy unikali wielu PR-owskich pułapek. Naturalnie dla zagorzałych zwolenników to nie ma znaczenia - kupią lidera PiS w każdej postaci, choćby się przebrał za Chińczyka, Ale ilu jest takich? Znowu pojawia się pytanie o to, czy PiS podlega żelaznym prawom fizyki.

Co z tego wynika? Ja nadal jestem przekonany, że biorąc pod uwagę cały dorobek dwudziestolecia Jarosław Kaczyński przerasta o głowę każdego z twórców nowego ruchu. Że powiedział kiedyś sporo trafnych słów o słabości polskiego państwa, a wiele tych sporów jest aktualna nadal. Tylko co z tego, jeśli pracowicie buduje przeszkody przed samym sobą?

Być może "gołębie" nie stworzą bez niego niczego ważnego. Ale on bez nich nie obejmie już nigdy władzy. To znaczy nie obejmie z powodu wielu różnych okoliczności. Ale radość z tego, że zgubił "dywersantów: przypomina uciechę generała, że ma coraz mniejszą armię, a na dokładkę pogubił w toku kolejnych przemarszów mnóstwo broni i amunicji. Nieprzypadkowo platformerski do białości politolog Wojciech Jabłoński (autor słynnej formułki o krzyżu na Krakowskim Przedmieściu jako "samowoli budowlanej") popiera dziś na łamach Rzeczpospolitej kurs Kaczyńskiego. On się opłaci stokrotnie - Tuskowi.

Czy perspektywy PiS light są duże? 35 procent na starcie to sygnał mylący, bo to nie jest zwykły sondaż, gdzie wybiera się spośród wielu ugrupowań. Liczni zwolennicy PiS, PO czy SLD mogli sobie powiedzieć przez czystą uprzejmość, że zagłosowaliby na partię sympatycznej pani z telewizji. Nic z tego nie musi wynikać. Z drugiej strony PO miała w podobnym sondażu, w 2001 roku, przed swoim wielkim sukcesem, 24 procent. Janusz Palikot miał ze swoim ruchem ledwie 12.

Kluzik-Rostkowska utrafia w jedno zapotrzebowanie wielu wyborców - zmęczenie polityką gwałtowną i twardą. Ci, którzy ślęczą przy internecie aby się spierać z przeciwnikami, tego zmęczenia nie odczuwają. Ale wielu innych Polaków tak. Poza tym jej przesłanie jest niejasne. Mieszanina lewicowej w istocie reformatorki z konserwatystą Kowalem czy Ołdakowskim może nie przynieść polskiej polityce dużej wartości dodanej. Ale Kaczyński może z kolei odczuć na swojej skórze skutki własnego braku elastyczności.

Ktoś ostatnio zwrócił uwagę, że coraz gorzej toleruje on w PiS ludzi, którzy popierają go warunkowo czy do pewnego stopnia. Rzecz w tym, że bezwarunkowe poparcie w polityce zdarza się, w demokratycznych warunkach, zbyt rzadko. a już na pewno nie musi prowadzić do niczego dobrego. Tacy zwolennicy przynoszą liderowi satysfakcję, ale w walce o władzę pomagają średnio. Partia złożona z kilkunastu tysięcy Krzysztofów Jurgielów to wizja mało perspektywiczna...

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych