"Bez Korwina ta debata to kpina" - tak internauci protestują przeciwko pominięciu JKM w debacie

Dziś w Auli budynku Starej Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego odbędzie się debata kandydatów na prezydenta m.st. Warszawy. Na debatę zaproszono jedynie kandydatów PO, PSL, SLD i PiS.

Debata promowana jest następującymi hasłami:

Najbardziej merytoryczna,

Najbardziej postępowa,

Najbardziej warszawska!

Na profilu organizatorów debaty na Facebooku, w stanowczy sposób protestują internauci, którzy są oburzeni, że do udziału w debacie nie zaproszono Janusza Korwin-Mikkego.

Udział w debacie wezmą: Hanna Gronkiewicz Waltz (PO), Danuta Bodzek (PSL), Wojciech Olejniczak (SLD) oraz Czesław Bielecki (PiS).

Wielu internautów jest oburzonych faktem, że zajmujący w sondażach 4 miejsce Janusz Korwin Mikke został pominięty, a na debatę zaproszono kandydatkę PSL, która w sondażach nie wypadała ostatnio najlepiej.

Oto kilka komentarzy użytkowników Facebooka, którzy postanowili zaprotestować na profilu organizatorów debaty kandydatów na prezydenta m.st. Warszawy:

Bez Korwina ta debata to kpina! - pisze na Facebooku jeden z internautów.

Oby doszło do bojkotu. Świadome pominięcie jednego z kandydatów w debacie, która ma (z nazwy) prezentować wszystkich to sytuacja absolutnie niedopuszczalna. - dodaje inny użytkownik Facebooka.

Za Stalina i Lenina też wszystkich nie zapraszali... Chyba nic od tamtego czasu się nie zmieniło, ale czego się spodziewać po młodych ludziach z Uniwersytetu, którzy nie umieją samodzielnie myśleć tylko robią wszytko pod dyktando starszych osób...
To prawda młodzi ludzie nie umieją się buntować... - podsumowuje inny internauta.

Debata organizowana jest przez Koło Naukowe Let's be communicative, Studencki Komitet Debat i Prawyborów oraz Forum INP, samorząd studentów Instytutu Nauk Politycznych UW.

Jest to już czwarty projekt tego typu realizowany przez nas w ostatnich latach. W 2002 roku zorganizowaliśmy debatę „Egzamin na Prezydenta" oraz Prawybory Prezydenta Warszawy, w 2003 debatę i prereferendum europejskie, a w 2004 Studenckie Prawybory do Parlamentu Europejskiego. Można więc powiedzieć, że na debatach przedwyborczych znamy się jak mało kto! :-) - chwalą się na Facebooku organizatorzy.

Tymczasem internauci protestujący w związku z pominięciem Janusza Korwin-Mikkego w debacie na oficjalnym profilu organizatorów zgłaszają, że ich posty są po prostu usuwane ze strony.

Źródło: Facebook/inf. Własna
pedro

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych