Tomasz Lis łaje Monikę Olejnik, Łukasza Warzechę i chyba nas. I rozlicza za wzruszenia po 10/04...

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Dziennikarka Monika Olejnik w komentarzu opublikowanym w „Gazecie Wyborczej" skrytykowała tygodnik „Wprost" za publikację zeznań wdów po oficerach, którzy zginęli w Smoleńsku 10/04.

Dziennikarze prześcigają się w informowaniu opinii publicznej o przyczynach katastrofy smoleńskiej. Tygodnik "Wprost", nie zważając na uczucia rodzin, opublikował zeznania wdów po oficerach, którzy zginęli 10 kwietnia" - napisała Olejnik, i dodała:

Dziennikarze "Wprost" posunęli się do tego, że zacytowali wiadomość, którą rzekomo dostała wdowa po jednym z posłów: "Mąż krzyczał do mnie, gdy ginął - Asia, Asia!". Ten prezent opinii publicznej sprawili 1 listopada. 2 listopada, na pierwszej stronie "Super Expressu", widać było zrozpaczoną twarz wdowy po pośle Deptule.

Znany z reagowania na opinie na swój temat nawet na forach internetowych redaktor naczelny „Wprost" Tomasz Lis zareagował tak (na antenie radia TOK FM):

Nie jestem w stanie "polemizować" z empatią Moniki Olejnik, którą w pełnej krasie wyjawiła po 10. kwietnia na ekranach telewizorów. Rzeczywiście w tym departamencie ma niekwestionowane miejsce pierwsze. (...) Wolałbym, żeby z taką łatwością tej empatii nie odmawiała innym, ale rozpędziła się, w porządku. Dołączyła tym do ekskluzywnego grona publicysty Warzechy i paru innych prawicowych portali, którym opublikowanie akt też się nie podobało – mówił Lis.

To chyba o nas, bo to u nas Łukasz Warzecha skrytykował „Wprost" za publikację akt śledztwa w tekście "Jedynie wykonanie zlecenia. Warzecha dla wPolityce.pl o wycieku we 'Wprost'."

Jak widać, naczelny liberalno-lewicowego tygodnika, ostatnio w forpoczcie przemysłu pogardy, nie raczy nawet wymienić imienia Łukasza Warzechy ani nazwy naszego portalu (oczywiście już oprzymiotnikowanego, jakże by inaczej). Nie dziwimy się, jak mawia młodzież, „ten typ tak chyba ma".

No i jednak kto by pomyślał, że doczekamy publicznego starcia Moniki Olejnik z Tomaszem Lisem?

I jeszcze jedna uwaga, odnosząca się do wybitnie brutalnego zdania Lisa: "Nie jestem w stanie "polemizować" z empatią Moniki Olejnik, którą w pełnej krasie wyjawiła po 10. kwietnia na ekranach telewizorów."

Tak podejrzewaliśmy, po Smoleńsku serce red. Lisa ani drgnęło.

Skaj

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych