Prezydent w przeciwieństwie do Jarosława Kaczyńskiego nie oczekuje przeprosin

Intencją Bronisława Komorowskiego od kilku tygodni, a nawet od kilku miesięcy jest  bycie pozytywnym moderatorem debaty publicznej. Jak przypomnimy sobie jego retorykę po 10 kwietnia, w całej kampanii wyborczej to  była ona z jednej strony odruchem serca z drugiej strony pragmatyką działania codziennego.

Bo Polacy są już zmęczeni nieustannym, jałowym sporem i odwracaniem się od siebie plecami polityków. Myślę, że prezydent rzeczywiście  chce być osobą, która z perspektywy innej instytucji, innego urzędu, głowy państwa próbuje łączyć różnego rodzaju nurty polityczne dla spraw, które powinny być rozpatrywane, decydowane ponadpartyjnymi podziałami politycznymi. Na pewno Bronisław Komorowski nie będzie rozbił nic co jest anty, więc nie szykujemy anty-deklaracji łódzkiej. A nie przystał na tę proponowaną przez PiS, bo nie jest stroną by podpisywać jakąkolwiek deklarację polityczną. Ta łódzka ma swoje mankamenty. A jej największym jest to, że jest jednostronna. To patrzenie jednym okiem na sprawę. I prezydent bardzo wyraźnie powiedział Mariuszowi Błaszczakowi w czasie spotkania, że bardzo chętnie wsparłby taka inicjatywę, która będzie uzgodniona między wszystkimi stronnictwami w Sejmie i będzie może nawet ponad klubową uchwałą Sejmową. Bronisław Komorowski jest prezydentem wszystkich Polaków i nie może stawać za deklaracjami, czy działaniami jednej ze stron. Praktyka działania parlamentarnego wielokrotnie już dawała dowody na to, że takie deklaracje ponadpartyjne są przyjmowane. Są możliwe uchwały przygotowane przez prezydium Sejmu, czy uzgodnione przez wszystkie kluby. Powiem nawet więcej one są bardzo często podejmowane. I tutaj nie widzę żadnego problemu aby taką inicjatywę uzgodnić i przeprowadzić. Jak na razie nikt jej nie przygotował, więc postarajmy się zamiast pisać apele znaleźć to co łączy. Być może przyjdzie czas na pojednanie, chociaż z drugiej strony nie widać woli, a nic na siłę się nie da zrobić.

 Zresztą całość starań prezydenta pokazuje, że jest nastawiony na szukanie wspólnego języka między siłami politycznymi. Co pokazały konsultacje na które zapraszał wszystkich szefów partii i klubów i na które Jarosław Kaczyński nie przybył mimo wielu próśb. Nawet próba rozmowy telefonicznej prezydenta z prezesem PiS nie dała rezultatu, bo nie ma woli z drugiej strony. Jarosław Kaczyński nie uczestniczył też w obradach Rady Bezpieczeństwa, forum, instytucji konstytucyjnej, której celem jest współpraca ponadpartyjnymi podziałami wokół spraw najważniejszych dotyczących polskiego bezpieczeństwa. Niedługo prezydent również na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego będzie chciał rozmawiać z liderami opozycji ale i z rządem na temat wspólnej startego postępowania na szczycie NATO w Lizbonie. Bronisław Komorowski podejmuje bardzo konkretne, wymierne działania przekładające się na  funkcjonowanie naszego kraju i obywateli. I w takim duchu powinniśmy na te wszystkie sprawy i inicjatywy patrzeć. A nie na zasadzie partykularnych interesów, krótkotrwałych, czy nawet personalnych ambicji. Szczególnie, że ze strony prezydenta było konsekwentne zaproszenie do współdziałania dla wszystkich liderów. Bronisław Komorowski nikogo nie wykluczył niezależnie od złych emocji i niedobrych słów, które padały pod jego adresem. Często słyszymy ze strony polityków PiS o konieczności przepraszania, wyciągania ręki do zgody, tymczasem to prezydent najczęściej ją wyciąga i ona pozostaje zwieszona w powietrzu. Bronisław Komorowski w imię szukania współpracy jest w stanie zapomnieć wszystkie złe emocje które towarzyszyły tym negatywnym zdarzeniom i od nikogo nie oczekuje przeprosin.

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych