Dziś uroczystość Wszystkich Świętych

Rys. Rafał Zawistowski, "KONDUKT"
Rys. Rafał Zawistowski, "KONDUKT"

Dziś uroczystość Wszystkich Świętych. Uzbierało się ich przez dwa tysiąclecia chrześcijaństwa.

Zawsze tego dnia nim pomyślę o babciach Marysi, Feli, dziadku Romanie myślę o Tej która wszystkich ich tam pilnuje. O Maryi Królowej Apostołów, Wyznawców i Męczenników. W tym roku po raz pierwszy tego dnia możemy się wesprzeć męczennikiem nam bliskim, takim którego pamiętamy, którego zamordowali ludzie którzy nadal żyją, na zlecenie swoich nadal żyjących dowódców i którego witała na ołtarzach jego żyjąca nadal ziemska mama. Pierwsze liturgiczne wspomnienie kapelana „Solidarności" miało miejsce w dniu w którym fanatyk zamordował Marka Rosiaka.

Tak się złożyło, że dokładnie tego samego dnia o świcie odszedł mój przyjaciel Marek Okrasa, jeden z warszawskich kioskarzy, cichy święty który wiedział, że czas to miłość. On umiał dawać swój czas, dzielił się nim hojnie, spieszył z pomocą bezinteresownie. Bardzo mi go brakuje. Dobrze, ale gdzie tu obiecana radość? 1 listopada i radość?

Właśnie tu, w tej świętości jest radość. Ten dzień, który nie jest głupkowato- makabryczno – wesołkowaty jak groteskowe święto helloween, szczęśliwie jak pisze Piotr Semka niezadomowione nad Wisłą, ten dzień Wszystkich Świętych jest radosny radością wieczną, przypomina mi prawdę, że warto być dobrym, że warto tą właśnie dobrocią zwyciężać zło. Jak nasza Królowa z Jasnej Góry, jak JP2, jak Prymas Wyszyński jak ks. Jerzy i jak Marek Okrasa który też miał odwagę świętości codziennej. Miejmy ją i my a po tajemnicach radosnych, światła i bolesnych tu i teraz, czekać nas będą tajemnice chwalebne tam i na zawsze.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.