Wybory w USA w czasie rzeczywistym dzięki Foursquare

Społecznościowe serwisy geolokalizacyjne, takie jak Foursquare nadal nie cieszą się w naszym kraju zbyt duża popularnością. Ale w USA korzysta z niego kilka milionów ludzi. Jak donosi POLITICO, Foursquare rozpoczął ciekawy projekt związany z badaniem frekwencji w czasie wyborów do Kongresu 2 listopada.

Cała idea serwisu tego typu polega na dodaniu - w dużym skrócie - do platformy mikroblogowej takiej jak twitter - warstwy umożliwiającej "meldowanie się" użytkowników w konkretnych miejscach, zwykle przy użyciu smartfona z GPS. W ten sposób można zbierać specyficzne punkty i oznaczenia, a także otrzymywać np. prezenty od sklepów czy kawiarni w których użytkownik "meldował się" a które współpracują z serwisem.

Foursquare ma około 4 miliony użytkowników, z czego 60% to mieszkańcy USA. Mechanizm "check-in" można jednak wykorzystać w celu badania frekwencji wyborczych. W końcu, czym różni się kawiarnia Starbucks od lokalu wyborczego pod względem technicznym? Dla systemu to jedno i to samo.

Dlatego powstał projekt "I voted". Foursquare sprzymierzyło się z agencją JESS3. Dzięki tej współpracy w dniu wyborów, w czasie rzeczywistym będzie można obserwować jak "loguja się" użytkownicy Foursquare w USA w swoich lokalach wyborczych. Po raz pierwszy, w ograniczonym stopniu ale jednak, każdy będzie mógł zobaczyć jak "rozkręca się" frekwencja. Do tej pory dane tego typu zbierane były jedynie przez sztaby kandydatów, i były ściśle strzeżone. 2 listopada każdy będzie mógł przekonać się, jak funkcjonuje demokracja w swoim mieście czy dzielnicy - oczywiście jeśli sąsiedzi korzystają z Foursaquare. Siłą rzeczy, preferencje wyborcze nie będą badane, ale to pewnie następny krok.

Źródło:POLITICO