Uczestnicy dziesiątego już Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego opowiedzieli w Radiu Maryja o swoich obserwacjach i przeżyciach w miejscach pamięci narodowej, które odwiedzili na Wschodzie. W tym w Smoleńsku, gdzie na miejscu tragedi 10 kwietnia uczestniczyli w mszy świętej. Ich relacje są poruszające:
Komandor rajdu Wiktor Węgrzyn mówił:
To wstrząsające, to na wszystkich zrobiło bardzo mocne wrażenie. Tym bardziej, że tam sie jeszcze walają części samolotu, jakieś drobne części kości, zresztą jedną kość przywieźliśmy - szczękę ludzką przywieźliśmy do polski. Wstrząsające przeżycie. (...) I tam była msza święta i dopiero następnie wróciliśmy na cmentarz katyński.
Jeden z uczestników Rajdu (część gości audycji nie została przedstawiona) stwierdził:
To co nas poraziło to to, że miejsce to w żaden sposób nie było miejscem uszanowanym. Poza tym, że aby mógł przejceźdżać ciężki sprzęt wyłożone zostały betonowe płyty, nawieziono dużo piasku, to poza tym było to miejsce nie ogarnięte jakąkolwiek opieką. Byliśmy tym porażeni. Był kamień, wokół niego krzyże przywiezione przez kolejne pielgrzymki z Polski. Jedyna informacja na temat tego co się tam zdarzyło, to wycinki prasowe włożone w foliowe koszulki.
Inny uczestnik Rajdu wspominał:
Podczas mszy jaką żeśmy odprawiali na tym miejscu po okolicy chodziło dwóch ludzi, z rowerami, grzyby zbierali.Tam ścieżka prowadzi przez ten teren, szli kobieta z mężczyzną, widocznie lubiący alkohhol. Miejsce niezabezpieczone, każdy może wejść.
Zwracające uwagę ślady na ziemi, która była rozgnieciona gąsienicami, jakby każde miejsce przyciśnięte. Zwracała uwagę ogromna ilosć drobnych części tego samolotu, kable, przekaźniki czy fragmenty szyb od tego samolotu ze śladami zeschłej krwi. To zwłaszcza w kontekście naszej podróży wcześniejszej, gdzie dwa dni przed naszą wizytą w katyniu padał rzęsisty deszcz, to wszystko zrobiło na nas ogromne wrażenie.
Mamy nadzieję, że po zakończeniu drastycznie za późno rozpoczętej misji polskich ekspertów, którzy zbierają szczątki, tego typu relacje nie będą już jątrzyły ran na duszy i w sercach tych Polaków, którzy o tragedii smoleńskiej nie chcą i nie mogą zapomnieć.
Rajd odbył się pomiędzy na przełomie sierpnia i września, trwał trzy tygodnie. W Rajdzie uczestniczyły 124 osoby na 109 motocyklach i 4 furgony towarowe. Uczestnikami byli motocykliści z Polski, 3 z USA i dwóch z Australii. Było 3 historyków z IPN-u, 5 księży katolickich, pilot LOT-u - kapitan Boeinga 767, muzyk i architekt, marynarz i ratownik GOPR-u, adwokat i oficer policji, lekarze, studenci i emeryci. Najmłodszym motocyklistą był 18 – letni uczeń - Mateusz Szulc, najstarszy 76 letni inż. Bogumił Kubiak.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/106857-widzielismy-fragmenty-szyb-od-tego-samolotu-ze-sladami-zeschlej-krwi
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.