Zadziwiające rzeczy dzieją się w procesie wyjaśniania mordu politycznego dokonanego w Łodzi. W pierwszej linii znowu Stefan Niesiołowski. Po kompromitacji jaką było ujawnienie, że polityk PO otrzymał ochronę na podstawie pogróżek autorstwa... innego polityka PO, dziś pojawiają się kolejne rewelacje. TVN24.pl informuje:
"Morderca Ryszard C. przed zamachem dokonanym w biurze Pis-u, był na ul. Piotrkowskiej 61 w Łodzi, gdzie mieści się Biuro Poselskie Stefana Niesiołowskiego" - czytamy w oświadczeniu otrzymanym od dyrektor biura polityka PO, Aleksandry Woron. Świadek wizyty Ryszarda C. chce zachować anonimowość. Dyrektor biura i świadek zostali przesłuchani przez prokuraturę.
Ryszard C. miał odwiedzić biuro we wtorek, 19 października, czyli w dniu zabójstwa, między godz. 8 a 9 rano.
Wcześniej prokuratura i policja w ogóle nie wspominała o tym wątku. Ryszard C. miał pytać o marszałka Stefana Niesiołowskiego. A po uzyskaniu informacji od osób znajdujących się w budynku, o tym, że go nie ma i biuro jest zamknięte, miał spytać o siedzibę biura PiS- i odejść.
Do zbrodni w biurze PiS, gdzie zginął jeden człowiek, a drugi został ciężko ranny, doszło tydzień temu. Po zatrzymaniu przez straż miejską Ryszard C. krzyczał, że chciał zabić Kaczyńskiego i nienawidzi PiS. O innych politykach nie wspominał. Mord był dokładnie zaplanowany.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/106780-w-biurze-niesiolowskiego-dzis-przypomnieli-sobie-o-wizycie-ryszarda-c
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.