Lewica wygra w Płocku, Krakowie, Lublinie i Rzeszowie?

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Wysokie notowania SLD w kilku sondażach, zniechęcenie do dominującego scenę polityczną sporu PO - PIS, znani kandydaci na listach w zbliżających się wyborach samorządowych, zdeterminowanie kandydatów, ich zaplecza i wiernych elektoratów, plus czasami ciekawe eksperymenty realizowane w trakcie kampanii. W efekcie Grzegorz Napieralski może liczyć na wcale sympatyczny wynik najbliższej kampanii samorządowej.

Lewica może liczyć na bardzo dobry wynik w kilku miastach. Wśród potencjalnych zwycięstw wyborczych Lewicy jest Kraków, gdzie bliski zwycięstwa być może w pierwszej turze jest urzędujący prezydent Jacek Majchrowski. Wysoko na sztabowych mapach SLD jest także Rzeszów z Tadeuszem Ferencem, przeciwko któremu ani PO ani PiS nie były w stanie wystawić silnych kontrkandydatów, de facto godząc się na kontynuację tego sposobu zarządzania miastem, jakie proponował Tadeusz Ferenc w mijającej kadencji. Lewica ma szansę zwyciężyć także w Lublinie, gdzie kandydatka SdRP Izabela Sierakowska prowadzi we wszystkich przeprowadzanych ostatnio sondażach.

Możliwe, choć wymagało będzie dużej pracy jest zwycięstwo Marka Wikińskiego i zdobycie przez niego prezydentury w Radomiu. Sztabowcy SLD twierdzą, że Radom obok Płocka jest jednym z priorytetów mazowieckiej SLD. Mniej prawdopodobne jest zwycięstwo Dariusza Jońskiego w Łodzi, choć część sondaży daje temu kandydatowi wysokie szanse, jeśli wejdzie do drugiej tury rywalizacji o Łódź.

Najwyższe dziś wskazania poparcia dla swojego kandydata na prezydenta miasta notuje Lewica w Płocku. Wysokie wskaźniki poparcia dla kandydata SLD są tu jednak pochodną wysokiej determinacji kandydata. Wojciech Hetkowski w poprzednich wyborach samorządowych już był blisko zwycięstwa, ale zabrakło mu niewiele ponad 200 głosów.

Od kilku już miesięcy prowadzi aktywną kampanię wychodzącą do ludzi, np. o 6 rano organizuje konferencje prasowe spotykając się z pracownikami zajezdni autobusowej. W centrum miasta rozstawił biały namiot www.hetkowski.pl do którego zaprasza gości na dyskusje o Płocku. Jego zaangażowanie podoba się Płocczanom, nie jest porównywalne z aktywnością któregokolwiek z kontrkandydatów. Nie zapomina o żadnej z grup społecznych, prowadząc bardzo metodyczną kampanię zarówno wśród starszych jak i młodszych, a następnie docierając metodycznie do kolejnych dzielnic ze swoim przesłaniem i swoim programem dla miasta. Co ciekawe, Hetkowskiemu udało się połączyć wszystkie nurty lewicowe w Płocku, znalazł też sympatyków wśród wyborców PO i PiS, mimo że partie te wystawiają swoich kandydatów. Dziś inni kandydaci muszą gonić Hetkowskiego, aktywnie prowadzącego swą kampanię. Ciekawostką jest jego klip wyborczy nagrany w rytmie hip-hopu przez Marcina "Chivasa" Siwka, numer 1 tego gatunku muzycznego w Polsce.

Jednak kampania SLD prowadzona centralnie nie może równać się z tą kampanią, do jakiej ruszają dziś dwie największe partie. Dobre wyniki kandydatów lewicowych na prezydentów miast wynikają raczej z ich lokalnej siły i posiadania już wcześniej zbudowanych dużych grup elektoratów, jak w przypadku Płocka, aktywności przez kilka kadencji przy rozproszeniu i skłóceniu obozu kontrkandydatów, jak w Krakowie czy w Rzeszowie, aż po skojarzenie wielu elementów, jak w przypadku Lublina.

Sondaże w przypadku kilku miast pokazują, że raczej nie będzie to kampania przegrana dla Grzegorza Napieralskiego i wspieranych przez Lewicę kandydatów.

(Monk)

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych