W tygodniku "Najwyższy Czas" Janusz Korwin-Mikke, kandydat na prezydenta Warszawy i wyrazisty komentator spraw publicznych, zajmuje się oceną rządu Donalda Tuska w sferze, która zawsze najbardziej go interesowała - gospodarczej.
Na początku swojego tekstu przytacza anegdotę z przeszłości:
Jeszcze trwał stan wojenny, gdy obydwaj z p. Donaldem Tuskiem publikowaliśmy, w podziemnej oczywiście prasie, paszkwile pod hasłem: "Generale, gdzie Twoje reformy?!?" - ozdobione wizerunkiem p.gen. Wojciecha Jaruzelskiego odzianego w gacie zwane przez nasze babki "reformami".
A potem przechodzi do stwierdzenia:
Dziś p. Tusk najwyraźniej przeszedł na Ciemną Stronę Mocy - z tą różnicą, że w odróżnieniu od Anakina Skywalkera wierzy, że Imperium utrzyma się samo i nic nie trzeba robić. Wystarczy, by jutro było tak samo jak dziś. Wystarczy raz na jakiś czas ogłosić a to kastrację pedofilów, a to "walkę z dopalaczami", a to pokazać się w Watykanie. Zresztą zawsze był nieco leniwy (...).
Janusz Korwin-Mikke przytacza w swoim artykule opinie ekspertów, nawet z obozu przyjaznego politycznie Platformie Obywatelskiej, którzy wystawiają obecnej ekipie miażdżące oceny za politykę w dziedzinie gospodarczej. A zwłaszcza za niebezpieczne dla kraju zadłużanie państwa. Polityk partii "Wolność i Praworządność" (z UPR Korwin-Mikke nie ma już nic wspólnego) zastanawia się też, dlaczego rząd tak postępuje - z jednej strony powiększa dług publiczny, z drugiej - zaniechuje wszelkich reform? Czy nie dostrzega, że "pędzimy ku katastrofie"? Odpowiada cytując Palikota, który miał opowiadać, że Donald Tusk otwartym tekstem przytaczał słowa premiera iż nie będzie ryzykował stabilnego 40-procentowego poaprcia dla "jakiś tam reform!". Korwin-Mikke podsumowuje więc:
To trochę tak jakby kierowca autobusu, który powinien wykonać kilka głębokich skrętów, powiedział: "Mam opinię solidnego kierowcy i nie będę ryzykował, by szarpać kierownicą - jeszcze mi się kilku pasażerów wywróci. Tak oto u p. Tuska konserwatyzm przegrał z nieróbstwem, a liberalizm z d***kracją...
A rachunek zapłacimy wszyscy - i to już niedługo. Zaraz po Grecji, Hiszpanii, Portugalii, Belgii, Irlandii, Francji i Niemczech - jeśli to kogoś pociesza.
Czy ta prognoza się sprawdzi? Przekonamy się w przyszłym roku, który już nawet premier Tusk określa jako szczególnie ciężki dla finansów publicznych. Zielona mapa to chyba przeszłość...
kam, źródło: "Najwyższy Czas".
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/106718-korwin-mikke-o-rzadach-tuska-wkrotce-zaplacimy-rachunek
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.