Zaginiony wiceminister transportu Eugeniusz Wróbel nie żyje

Prokurator rejonowy w Rybniku poinformował media, że zaginiony w piątek wiceminister transportu Eugeniusz Wróbel nie żyje. Do zabójstwa przyznał się jego syn.

Wczoraj informowaliśmy, że były wiceminister transportu w rządzie Jarosława Kaczyńskiego zaginął w tajemniczych okolicznościach.

Rodzina zaginionego mężczyzny oferowała 10 tys. zł nagrody za informacje, dzięki którym uda się ustalić jego miejsce pobytu.

Dziś w godzinach rannych media podały informację o zatrzymaniu syna Eugeniusza Wróbla, który najprawdopodobniej był ostatnią osobą, która widziała byłego wiceministra przed zaginięciem. Prokuratura ze względu na dobro śledztwa nie udzielała wówczas informacji o powodzie zatrzymania syna Eugeniusza Wróbla.

Kilka minut po godzinie 17.00 pojawiła się w mediach informacja, że Eugeniusz Wróbel nie żyje. Potwierdził to prokurator rejonowy w Rybniku Jacek Sławik.

Czynności, które przeprowadzamy w sposób bardzo intensywny wczoraj i dzisiaj, materiał dowodowy i częściowo badania które już zostały przeprowadzone potwierdzają tą najbardziej tragiczną wersję wydarzenia, a mianowicie, że Eugeniusz Wróbel nie żyje – oświadczył prokurator rejonowy w Rybniku Jacek Sławik.

Z zebranego przez policjantów i prokuratorów materiału wynika, że zabójstwa Eugeniusza Wróbla dokonał jego syn Grzegorz W., któremu został już postawiony zarzut popełnienia morderstwa. Grzegorz W. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i zapowiedział, że złoży w tej sprawie zeznania.

Z oświadczenia prokuratora Jacka Sławika wynika, że do zabójstwa Eugeniusza Wróbla doszło w jego domu. Następnie ciało mężczyzny zostało wywiezione. Obecnie funkcjonariusze prowadzą akcję poszukiwania zwłok w okolicy Zalewu Rybickiego. W poniedziałek rano ma także zostać wystawiony wniosek o tymczasowe aresztowanie Grzegorza W.

Policja zapewnia, że poszukiwania nadal trwają, a wszelkie tropy i hipotezy cały czas są badane. Jak zawsze w podobnych sytuacjach w internecie aż roiło się od różnych teorii na temat zaginięcia Eugeniusza Wróbla.

Z jednego z maili od czytelników dowiedzieliśmy się, że zaginięcie Eugeniusza Wróbla może mieć ścisły związek z ogłoszeniem przez MAK wyników prac nad katastrofą smoleńską (raport MAK zostanie zaprezentowany już w najbliższy wtorek). Strona Polska od chwili ogłoszenia wyników będzie miała 60 dni na zgłoszenie krytycznych uwag do przedstawionego raportu. Powszechnie mówi się, że jedną z przyczyn przedstawionych w raporcie MAK ma być złe wyszkolenie polskich pilotów. A zapewniania, że lot z 10 kwietnia był lotem cywilnym ma tłumaczyć dlaczego Polscy śledczy nie mieli praktycznie żadnej kontroli i wpływu na przebieg śledztwa prowadzonego w Rosji.

Jak wynikało z otrzymanego od czytelnika maila praktycznie każdą z przedstawionych wyżej tez mógłby bez problemu podważyć właśnie zaginiony Eugeniusz Wróbel. Poza tym, że mężczyzna był wiceministrem transportu, był także związany z branżą lotniczą.

Jak podaje Radio Katowice Eugeniusz Wróbel zaangażowany był m.in w powstanie Centrum Kształcenia Kadr Lotnictwa Cywilnego Europy Środkowo - Wschodniej przy Politechnice Śląskiej w Gliwicach. To właśnie z jego inicjatywy powstało także Górnośląskie Towarzystwo Lotnicze S.A., które pod jego bezpośrednim nadzorem doprowadziło do uruchomienia i rozbudowy Międzynarodowego Portu Lotniczego „Katowice" w Pyrzowicach. Eugeniusz Wróbel zasiadał także w radzie nadzorczej Polskich Linii Lotniczych LOT.

 

Źródło: Radio Katowice/RMF FM/inf. Własna

Komentarz od autora:

Po opublikowaniu tekstu na łamach portalu wPolityce.pl zaczęły pojawiać się obraźliwe komentarze pod moim adresem. Pragnę zwrócić uwagę czytelników, że informacji dotyczącej jednej z teorii związanej z zaginięciem Eugeniusza Wróbla, która krążyła w internecie (którą dostałem także na swoją skrzynkę mailową), w żaden sposób nie przedstawiłem w postaci faktu, lecz zamieściłem ją jako ukazanie zjawiska mającego miejsce w sieci. Chodziło mi o ukazanie sytuacji, w której wobec braku oficjalnych, potwierdzonych informacji, internauci rozpoczynają swoje "prywatne śledztwo" i wyciągają swoje wnioski. Jeśli wymowa tekstu była inna, lub któryś z czytelników poczuł się urażony opublikowaną przeze mnie treścią najmocniej przepraszam.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych