Przed konferencją wojskowej prokuratury. 3 bardzo ważne pytania do śledczych

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Już dziś o 11:00 kolejna konferencja prasowa Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Gen. Krzysztof Parulski i płk Ireneusz Szeląg podsumują pół roku śledztwa.

Pytań do śledczych są setki. Jak zawsze prokuratorzy nie zdążą i nie będą chcieli na wszystkie odpowiedzieć. Część z nich pojawia się od samego początku i pozostaje bez odpowiedzi – jak choćby sprawa nagrań z czarnej skrzynki, nad którymi już ponad cztery miesiące pracują polscy specjaliści czy zapisów rejestratora parametrów lotu, które mogłyby wyjaśnić nietypowe zbyt szybkie obniżanie się samolotu w końcowej fazie lotu.

Dziś sygnalizujemy 3 najważniejsze – naszym zdaniem – kwestie w kontekście doniesień dotyczących katastrofy z ostatniego tygodnia.

 1. Karty podejścia lotniska w Smoleńsku. Do tej pory byliśmy przekonani, że załogi zarówno z 7 jak i 10 kwietnia dysponowały takimi samymi dokumentami dotyczącymi „Siewiernego", pochodzącymi jeszcze z 2009 roku. Jednak według posłów z parlamentarnego zespołu badającego katastrofę, do 36. pułku na kilka dni przed katastrofą dotarły aktualne karty, z większą ilością danych i z innymi współrzędnymi pasa startowego. Załoga wykonująca lot z premierem miała dysponować bardziej precyzyjnymi danymi.

2. W kontekście informacji podanych przez „Gazetę Polską" (o funkcjonariuszu BOR, który miał przeżyć katastrofę, zadzwonić do żony, powiedzieć, że jest ciężko ranny w nogi i że „dzieją się tu straszne rzeczy") niezwykle interesująca staje się kwestia protokołów z sekcji zwłok, których polska prokuratura wciąż nie ma. A także bilingów ofiar, które potwierdziłyby czy z ich telefonów dzwoniono po katastrofie.

3. Warto też wrócić do analizy słynnego amatorskiego filmu, tytułowanego przez część internautów i prokuraturę „Samolot płonie", na którym słychać strzały i zapytać o wyniki pracy ekspertów ABW. A także o los broni i amunicji należącej do funkcjonariuszy BOR, co odpowiedziałoby na pytania o ewentualne wybuchy pocisków w magazynkach pistoletów BOR-owców. Być może wszystkie wątpliwości rozwiewają zeznania autora filmu. Miejmy nadzieję, że czas, jaki minął od ostatniej konferencji prokuratury wystarczył na przetłumaczenie kilkustronicowego zapisu przesłuchania osoby, która jako jedna z pierwszych pojawiła się na miejscu katastrofy i zarejestrowała telefonem sceny interpretowalne na wiele sposobów.

Mas

 

 

 

 

 

 

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych